POLECANY POST

CYRK LEWANDOWSKI RELACJA Z WIDOWISKA 2024

28 marca 2024

ZOBACZ SPOT WIDOWISKA 2024 CYRKU ZALEWSKI

 Cyrk Zalewski niedawno na swoim kanale na YouTube opublikował najnowszy spot promujący tegoroczne widowisko. To pierwszy zwiastun sezonowego widowiska od lat, ostatnio i to też nie zawsze można było zobaczyć tylko zapowiedź festiwalu. 

Trzeba przyznać, że jest to naprawdę niezły filmik. 



25 marca 2024

UKRAIŃSKIE CYRKI PRZYJĘŁY POLSKĄ TRADYCJĘ?

 Nie jest tajemnicą, że polskie cyrki słyną z zajeżdżania tras, miast konkurencji i często spotykają się w tych samych miastach w krótkich odstępach czasowych, lub nawet w te same dni. Ukraińskie cyrki na wodzie oraz Imperial Show ewidentnie przyjęły polskie standardy bo już od kwietnia będą grały w tych samych miastach. Widać to po Olsztynie, Łodzi oraz Bydgoszczy. Trzeba przyznać, że te ukraińskie cyrki: no fajnie się bawią.


CYRK NA WODZIE WATERLAND BYDGOSZCZ 24-28 KWIETNIA. 


NOWE ZDJĘCIA CYRK LEWANDOWSKI I ZALEWSKI

  

W DZIALE "ZDJĘCIA" POJAWIŁY SIĘ DWA NOWE ALBUMY Z FOTOGRAFIAMI Z CYRKU LEWANDOWSKI W KONINIE ORAZ CYRKU ZALEWSKI W INOWROCŁAWIU




CIRCUS ON ICE - RELACJA Z 10-LECIA CYRKU WICTORIA


Coś zupełnie nowego, coś wyjątkowego, coś czego jeszcze w Polsce nie było, coś na jubileusz.

Circus on Ice – widowisko 2024 z okazji 10-lecia Cyrku Wictoria, które obejrzałem 24 marca w Poznaniu to program, który zachwycił mnie pod wieloma względami.

Od niedawna cyrk podróżuje z większym, wyższym namiotem bez kwadropoli, muszę przyznać, że na żywo ten namiot wygląda naprawdę nieźle. Na wejściu elegancko ubrana obsługa cyrku, która służy pomocą, a wśród pracowników panuje atmosfera serdeczności co jest ważnym aspektem dla gości. Po wejściu pod namiot od razu w oczy rzuca się lodowa arena z syntetycznego lodu, oraz światła podwieszone nie na masztach lecz na kratownicach pomiędzy nimi -podobnie jak głośniki. Co do głośników – bardzo dobra jakość dźwięku.

Program zaczyna się punktualnie, z głośników można usłyszeć lektorski głos Jacka Brzostyńskiego, który wprowadza w świat Circus on Ice. Jak na tematykę programu przystało na start pierwsza z kilku różnych choreografii w wykonaniu 5-cio osobowego baletu na łyżwach. Jak na warunki, czyli niezbyt duża powierzchnia oraz syntetyczny lód łyżwiarze radzą sobie doskonale, ja nie ma się czego doczepić. Wejścia choreograficzne są przemyślane, dopracowane, wzbogacają całe widowisko i nawet poszczególne numery.

Joe Roque to klaun z ameryki południowej, który ma przekomiczną fryzurę, klasyczny makijaż i do tego mnóstwo umiejętności. Jego repryzy porywają do wspólnej zabawy dzieci i dorosłych, publika również ma szansę się wykazać. Joe to fantastyczny komik, jego strumienie łez, rozbawiają widownie – także do łez. Można w niego porzucać pizzą, poczarować, czy zakochać się, gdy on podaje balona. Joe w tegorocznym programie balansuje na drabinie, ale i gra na trąbce. Na takich klaunów warto wybrać się do cyrku.

Oswaldo Ramos to kolejna gwiazda tegorocznego show. Artysta z bogatym doświadczeniem, pochodzi z Meksyku, a jego lina pozioma to jeden z najlepszych numerów w całym programie. Brawurowe skoki, mnóstwo energii i mistrz w utrzymaniu równowagi – prawdziwy linoskoczek, który żadnej odległości w przeskakiwaniu przez przeszkody na linie się nie boi. Oswaldo zabiera widzów też w magiczny świat laserów – jego laserowe show to chyba najlepsze jakie mogłem do tej pory oglądać w cyrkach. Wizualnie – perełka, a do tego wszystko idealnie zgrane z muzyką.

Patricia Valencia Casalino i jej lina pionowa to kolejny godny uwagi punkt programu. We mgle, wśród obłoków powoli wkracza na scenę w przepięknym kostiumie, a nad nią unosi się pęk balonów, które unoszą ją wraz z liną pionową w przestworza… I tak kilka metrów nad areną dzieje się magia – bo tak można nazwać ten wyjątkowy numer na linie pionowej.

Skoro już jesteśmy przy magii to czas na Rafała Walusza. Powrócił po kilku latach do polskiego cyrku i to w wielkim stylu. Uwielbiam tego artystę – nie tylko za jego genialne magiczne tricki, ale i za ogromne poczucie humoru – żarty na każdą porę dnia, na każdą okazję i dla każdej osoby. Rafał jednocześnie oczarowuje, ale i rozbawia niczym profesjonalny komik. Nie spodziewałem się, że zobaczę Rafała w tak bogatym wydaniu. Prócz numeru pick-pocket, który prezentował między innymi na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Cyrkowej w Monte Carlo, ma jeszcze kilka wejść. Wpierw coś dla tych młodszych widzów – magiczne odgadnięcie wybranej karty, chwilę później zabawa w liczenie – coś co rozbiło bank. Publika sama podaje losowe liczby oraz liczy na kalkulatorach wraz z Rafałem, żeby potem być totalnie zszokowanym ostatecznym wynikiem. Oczywiście wrócę do iluzjonisty kieszonkowca – to było, jest i będzie dla mnie mistrzowskim występem, który mógłbym oglądać non stop i nigdy, ale to nigdy się nie znudzi. Na finał Rafał Walusz wyczarowuje śnieg i robi to tak jak to powinno wyglądać. Ten artysta ma ogromny dar do występów z publicznością - ogromnie się cieszę, że mogłem go zobaczyć ponownie na żywo.

Angelina Mashnova to artystka, która drugi rok z rzędu prezentuje swoje 3 numery napowietrzne. Są to trapez kołowy, szarfy oraz gimnastyka na łańcuchach – każdy ma to coś, każdy ma elementy choreografii i każdy jest dopracowany. Miło się ogląda tą wszechstronną artystkę.

Grupa Adrenaline to coś dla ludzi o mocnych nerwach. Pierwszy raz od wielu lat w spektaklu sezonowym w polskim cyrku możemy zobaczyć akrobatyczne skoki na huśtawce. Każdy kolejny skok to poziom wyżej, do tego dochodzi obrót o 360 stopni samej huśtawki – ten numer zachwyca, to jest to co powinno być w cyrkach! Drugi numer tego pełnego energii zespołu to skoki na trampolinie ze ścianką. Kapitalny występ! Mnóstwo skoków, nieco humoru i ta nieodłączna od pierwszych od ostatnich sekund energia. Dzieje się sporo, ale to trzeba zobaczyć na własne oczy!

Cały program jest w profesjonalnej oprawie świetlnej, nie ma nudy, nie ma słabych punktów programu, a finał – pomysł z ukłonem niczym w teatrze – trafiony!

Warto podkreślić, że liczba państw artystycznej obsady jest naprawdę zdumiewająca. W ponad 2 godzinnym programie występują artyści między innymi z: Polski, Ukrainy, Peru, Meksyku, Chile, Urugwaju, Wielkiej Brytanii, czy Litwy. Nie ma też w programie bajek, pluszaków – no wreszcie – wielkie brawo!

Po obejrzeniu programu w Poznaniu… biłem się z myślami, i jakkolwiek bym nie patrzył to rzeczywiście moja pierwsza myśl się zgadzała, a przecież jeszcze nie tak dawno do głowy by mi nie przyszło, że którykolwiek polski cyrk, dorówna dwóm czołowym polskim cyrkom, które od ponad 30 lat są na polskim rynku, a nawet minimalnie jeden z nich przebije swoim programem. Oczywiście to tylko moje odczucia i moje zdanie, ale chyba faktycznie stało się coś, co jeszcze w ubiegłym roku wydawało się niemożliwe. Zdecydowanie program 2024 pod namiotem Cyrku Wictoria jest najlepszy z wszystkich dotychczasowych w historii tego cyrku.

 

5 CYRKÓW W BYDGOSZCZY - A SEZON JESZCZE NIE NA PÓŁMETKU

Po pierwszych trzech miesiącach sezonu cyrkowego 2024 Bydgoszcz z całą pewnością nie może narzekać na nudę - przynajmniej jeśli chodzi o cyrki, bo tych w tym roku jest aż nadto. 

Od 16 do 28 lutego grał Cyrk Astoria
23-24 luty Cyrk Fantazja
9 marca Cyrk Zalewski
24-28 kwietnia Cyrk na Wodzie Waterland
7-12 maja Cyrk Imperial Show

To wszystko w niespełna 3 miesiące cyrkowego sezonu. Bydgoszcz zazwyczaj w ciągu roku miała 4-6 cyrków, a tutaj już 5 a do półmetka sezonu jeszcze trochę brakuje, ciekawe ile jeszcze cyrków odwiedzi Bydgoszcz w 2024 roku? 

17 marca 2024

CYRK LEWANDOWSKI RELACJA Z WIDOWISKA 2024




W 15 lat można zrobić dużo, ale w rok jeszcze więcej... a gdy robi się to jeszcze z pasją wówczas efekty są zdumiewające. 

Pamiętam jakby to było wczoraj - premiera Cyrku Lewandowski w Brzegu A.D. 2023, potem jeszcze kilkukrotnie odwiedzałem ten rodzinny cyrkowy raj, aż wreszcie po miesiącu czekania udało mi się dotrzeć do Lewandowskiego w sezonie 2024. 

Biało czerwony namiot było widać z daleka, przed nim piękna kasa z nazwą cyrku i klasycznym klaunem, w środku między innymi nowe oświetlenie, które upiększa widowisko - choć prócz świateł czy kurtyny zaszło kilka zmian w programie. 

Nie mogę zacząć inaczej niż od Leny. W tym roku ponownie można zobaczyć jej olśniewające szarfy, w pełni zsynchronizowane z muzyką i tą niezwykłą lekkością w przestworzach, Lenka fruwa jeszcze na trapezie i nie ukrywam na ten numer czekałem, i nie będę ściemniał zaskoczył mnie i to bardzo - kolejny numer Lenki w perfekcyjnym wydaniu. Z podwójną przyjemnością ogląda się tego typu występy zwłaszcza gdy artystka zaraża swoim uśmiechem, a jej zdolności mówią same za siebie, ludzie w loży w pewnym momencie muszą unieść głowy o 90 stopni w górę bo to nad nimi swe ewolucje na rozhuśtanym trapezie prezentuje ta młoda złota Artystka. 

Nie można pominąć hula hop i to hula hop z elementami gimnastyki napowietrznej niczym z Ligi Mistrzów - nic dziwnego że w Mam Talent były owacje na stojąco i trzy razy na tak, a to jeszcze nie koniec... Tegoroczne hula hop są z nowymi elementami dzięki czemu numer jest jeszcze lepszy. Lepszy? Tak ona udowadnia , że może być lepszy! Energia, muzyka, tricki i wiele efektów wow to znaki rozpoznawcze Leny

Lera czyli kuzynka Leny wykonuje gimnastykę na spirali czyli coś czego jeszcze w Polskim cyrku chyba nie było. Sam rekwizyt i złudzenie niczym płynąca na nim Lera wizualnie robi kawał dobrej roboty. Lera prócz spirali wznosi się kilka metrów nad arenę na trapezie kołowym - jednym słowem utalentowana rodzina! Jej występy także ogląda się z uśmiechem i przyjemnością. 

Klaun Piter czyli tegoroczny debiutant - absolwent PSSC w Julinku. I tu znowu zaskoczenie - jak na pierwszy miesiąc występów w tej roli jest dosłownie fachowcem. Jego repryzy bawią nawet bardziej niż innych klaunów z wieloletnim stażem. Świetny kontakt z publicznością, która chętnie uczestniczy w wspólnej zabawie. Piter ma mnóstwo energii, a do tego pomysły i spontanicznie potrafi wybrnąć z nieprzewidzianych sytuacji. Boks - no petarda! Nawet z balonów zrobił coś ciekawego i zabawnego. 

Wisienka na torcie z Brzegu czyli Bartek Lewandowski - w tym roku prezentuje swoje firmowe sztuczki, a do tego nieco nowości - jest mój ulubiony klasyk - barman i jego niesforne butelki, przy których zawsze śmiechu nie ma końca. Do tego z przezroczystej skrzyni pojawia się Barbie. Iluzje Bartka - powtórzę to już kolejny raz zawsze robią wrażenie on został stworzony do tej dziedziny sztuki cyrkowej, on został stworzony do tego by mieć swój cyrk, by spełniać się i móc bawić oraz zadziwiać mnie i tysiące innych gości. 

Lewandowski w ciągu roku bardzo się zmienił oczywiście na lepsze, przede wszystkim program, który jak na mały cyrk jest rewelacyjny i kompletny. Wracam oczarowany i mile zaskoczony, Bartek, Lena i spółka nie zatrzymują się, ale moim zdaniem dopiero rozpędzają! 




15 marca 2024

O TALENCIE, KTÓREGO NIE MOŻNA ZMARNOWAĆ

 

Dziś troszkę inny post na blogu. Można powiedzieć, że zostałem sam przez siebie zmuszony do napisania tych kilku zdań, bo może tak po prostu trzeba?

Wielu ludzi dąży by zrealizować w życiu coś o czym się pragnie, co cię kocha, stawiamy sobie nowe cele, dążymy do ich realizacji, często też chcemy by to co robimy mogło zadowolić i usatysfakcjonować nie tylko nas, ale też innych, albo zwłaszcza innych. Nie zawsze pomysły, które człowiek ma w głowie z teorii łatwo przechodzą w praktykę, właściwie niemal zawsze w praktyce jest inaczej. Rzadko można znaleźć osoby, które podejmują się ambitnych zadań/projektów. Jeszcze mniej jest takich, którzy mimo pochwał dotyczących ich pracy wciąż uważają, że to co robią nie jest tak dobre jak być powinno.

W ostatnim czasie wielokrotnie zastanawiało mnie, dlaczego osoba, którą znam, która podjęła się dość trudnego zadania, która włożyła w to całe swoje serce (w tym przypadku nie mogłoby być inaczej), która stworzyła coś czego nie było w polskim cyrku chyba jeszcze nigdy, albo przynajmniej długo nie było – w moim odczuciu nie chcę za bardzo uwierzyć, że zrobiła naprawdę kawał dobrej roboty.

Okej bo zawsze można coś poprawić, zawsze coś może nie grać, ale to chyba nie jest aż tak istotne. Istotne jest to, że mimo różnych trudności, mimo tego że w praktyce znów musiało być nieco inaczej, to finalnie efekt jest dość jednoznaczny – udało się i człowiek, który rozbawia na arenach Europy od 15 lat, odkrył swój nowy dar jakim jest tworzenie pomysłów na widowiska – w 2023 to był początek, w 2024 to kontynuacja, a ja mam nadzieję że na tym się nie zakończy. Widać, że robisz to z pasją, i przede wszystkim profesjonalnie - masz talent, a nie papier z szkoły teatralnej.

Mam jednak tylko jedną maluteńką prośbę… "Panie Reżyserze" – uwierz w siebie trochę bardziej, bo zrobiłeś coś z czego możesz być dumny, a ja i myślę, że i mnóstwo innych osób jest z Ciebie dumna!

11 marca 2024

DUO ONE W CIRKUS BALKANSKI

 


W sezonie 2024 od początku kwietnia w jednym z czołowych europejskich cyrków będzie można zobaczyć nasz wspaniały polsko-ukraiński Duo One! Mariia i Konrad to kolejni Polscy artyści którzy będą występować w Bułgarii. W ostatnich latach w tym państwie oraz w tym renomowanym cyrku występowali inni artyści z naszego państwa. Warto wspomnieć że Bałkanski to jeden z nielicznych cyrków z certyfikatem Big Top Labelm. To wyróżnienie otrzymują cyrki z najwyższymi standardami. 

Z całą pewnością ramka będzie jednym z mocniejszych punktów programu, a na stronie cyrku można wyczytać że pojawi się też Flying poledance 🙂. 


10 marca 2024

CYRK NA WODZIE POWRACA DO POLSKI

 


Już 11 kwietnia w Bielsku-Białej swoje tournee 2024 po Polsce rozpocznie Cyrk na Wodzie Waterland. Po pobycie w Pradze cyrk wjedzie na Śląsk i spędzi w naszym państwie najbliższe 7 miesięcy. W programie zobaczymy numery z ubiegłego roku ale i kilka nowych. 

W Warszawie Waterland zagra od 9 maja do 9 czerwca. Przy galerii handlowej Wola Park. 




8 marca 2024

DZIŚ RUSZA 10 SEZON WICTORII

 


Dziś swój 10 jubileuszowy sezon rozpoczyna jeden z większych polskich cyrków. Cyrk Wictoria z programem Circus on Ice wyrusza w trasę po Polsce z Opola. Zagra w tym mieście od dziś do niedzieli 10 marca. 

Tegoroczny program zapowiada się zjawiskowo, międzynarodowa plejada gwiazd świata cyrku, wiele rzadki spotykanych w Polsce numerów w tym te, których nie miał żaden cyrk w Polsce w programie sezonowym od lat. 

Artyści oraz profesjonalni łyżwiarze między innymi z Francji, Litwy, Wielkiej Brytanii, Chile, Urugwaju, USA, Polski, Ukrainy, Meksyku czy Peru. Brawurowe akrobacje na huśtawkach, zespół na trampolinie, linoskoczek, iluzja, lina pionowa, gimnastyka na łańcuchach, pokaz laserów, czy trapez kołowy to tylko część numerów jakie będą w tegorocznym widowisku. 

To wszystko na specjalnej lodowej scenie, w choreograficznej otoczce, świetnej reżyserii i głosów lektorów. 

Udanej premiery i całego sezonu - 10 sezonu, którym już nas zaskoczyliście i zapewne to jeszcze nie koniec. 

5 marca 2024

CYRK KORONA 2024 - ZDJĘCIA Z PROGRAMU


W DZIALE "ZDJĘCIA" ZNAJDZIECIE NOWY ALBUM, A W NIM BLISKO 400 FOTOGRAFII Z WIDOWISKA 2024 CYRKU KORONA. 

NARODZINY PINGWINA W CYRKU



 O ile nie ma nic nadzwyczajnego w narodzinach wśród zwierząt w cyrkach, to jednak wyklucie się malutkiego pingwina jest już nie lada sensacją, bowiem tylko w kilku cyrkach na całym świecie można zobaczyć te ptaki.
We włoskim Circo Lidia Togni kilka dni temu wykluł się malutki pingwin, trzeba przyznać, że jest uroczy i z całą pewnością będzie tam dobrze zaopiekowany nie tylko przez krewnych, ale i pracowników cyrku.

ZOBACZ: FILM Z MALEŃSTWEM

CYRK IMPERIAL SHOW - BILBOARDY, BANERY I PLANSZE



Cyrk Imperial Show za niecały miesiąc wyruszy w trasę po Polsce, to już blisko 10 lat kiedy ten ukraiński cyrk gra w naszym kraju. 
Poniżej materiały reklamowe na sezon 2024. 
Takiej reklamy nie można przegapić. 

Zdjęcia: Facebook Cyrk Imperial Show 




3 marca 2024

CYRK KORONA 2024 RELACJA Z SHOW JAK Z BAJKI

 


Tak jak w ubiegłym roku wybrałem się na nowe widowisko Cyrku Korona w Warszawie. I tak jak w ubiegłym roku wracam oczarowany tym co zobaczyłem w jednym z największych polskich cyrków. 

Tegoroczny program to powrót do tematyki bajkowej. Show jak z Bajki 2024 można interpretować różnie, bo rzeczywiście nie brak w nim ulubieńców najmłodszych widzów, ale ta bajka to przecież nie tylko Ci bohaterowie. Bajka to także genialne oświetlenie, które tak jak w ubiegłym roku skradło moje serce i bez dwóch zdań pobiło wszystkie inne cyrki w Polsce i nie tylko na głowę to w tym roku Korona poszła o krok dalej i te światła robią jeszcze lepszą robotę. Upiększając każdy występ, dodając emocji i wrażeń. Najważniejsza bajka to jednak pokazy artystyczne, a w tym roku jest różnorodnie, jest inaczej, jest tak jak powinno być w bajce i w cyrku. 

Carlin Chico - jak dobrze że jest ponownie w Polsce! Tęskniłem za jego występami przez kilka miesięcy i wreszcie jest klaun z krwi i kości, mój kochany Carlin! Jego wejście na gradziny w pierwszym momencie widowiska od razu wywołuje uśmiech i serdeczność bo Carlin w mgnieniu oka staje się przyjacielem każdego widza. Od słynnej rozgrzewki w nowej odsłonie, przez podróż na dziki zachód z udziałem gościa z publiczności, po totalne szaleństwo na arenie, które doprowadzą Ssnake'a do szału, uniformistów uzależnia od wspólnej zabawy, a widzów doprowadza do salw śmiechu i krzyków rozchichranych dzieci, aż wreszcie ujmująca gra na trąbce. Acha no tak Carlin wciela się w Supermana. Jego komiczne popisy na trapezie to numer na jaki Polska czekała, prócz śmiechu na ułamek sekundy może stanąć serce, ale tylko na chwilę bo potem znów potrzebne są pampersy, gdyż ze śmiechu można popuścić. PS: Carlin gra nie tylko na trąbce...

Ssnake wraz z Reką i Krzysztofem wprowadzają nas w świat magii i iluzji. Ale czy na pewno? Tak, tylko w swój świat, w którym to iluzjonista Perfecto z bujnym wąsikiem próbuje nas oczarować, ale jak niesforna asystentka o czymś zapomni to drugi gagatek - mistrz drugiego planu wszystko, no prawie wszystko próbuje zepsuć. Zupełnie inny numer z wieloma gagami, sztuczkami i z pewną historią. O ile jest dość spokojnie w pierwszej połowie tego numeru to potem zaczyna się istne szaleństwo - iluzjonistyczne psoty i scenki niczym w zwariowanej bajce lub najlepszych komediach. 

Dziewczyna Tarzana wkracza na arenę dość niepozornie, a po chwili zamienia się w kobietę z dżungli z która wygina swoje ciało lepiej niż nie jedna żmija. Dosłownie kobieta guma, bez kręgosłupa. Mnóstwo nieprawdopodobnych wyczynów, które wykonuje swoim ciałem wprawia w osłupienie! 

Kevin i jego fruwające rakiety tenisowe czyli tempo żongler z Czech. Ten numer otwiera program i nic dziwnego bo bez dwóch zdań rozgrzewa on publikę. Kevin wybrał nie łatwe rekwizyty do żonglerki i jeszcze opanował je do perfekcji! Podrzuca i łapie te rakiety z taką łatwością, że jest to aż niewiarygodne. 

5 nieustraszonych piratów czyli grupa akrobatów z Kenii. W tym roku ich morska odsłona to nie tylko specjalnie uszyte kostiumy piratów, ale też mnóstwo zabawy i wyczynów na arenie. 

Reka Sophia wciela się w Barbie, po wyjściu z pudełka od najsłynniejszej lalki świata, w pełnym tańca i uroku numerze udowodnia, że Barbie jak każda kobieta musi mieć bogato zaopatrzoną garderobę i w ułamku sekundy zmienia sukienki - jak ktoś mrugnie to nie zauważy. Tegoroczna odsłona quick change dla mnie jest lepsza, więcej tańca, energii i wszystko z lekkim humorem. 

Paweł i Waldek czyli kultowy polski duet i ich skoki na batucie na wesoło. Ten numer nigdy się nie nudzi, a w Koronie wygląda on jeszcze lepiej niż w innych cyrkach. Ci dwaj panowie, wśród których dziadkiem jest ten młodszy dają z siebie wszystko, a ich występ otrzymuję długie owacje. 

Do występów po ponad roku przerwy wróciła królowa przestworzy - Inka Kalachevska. Jak dobrze, że wróciła i to w swoim niepowtarzalnym, mistrzowskim stylu. Klasa sama w sobie i ten uśmiech i wdzięk oraz to co robi w powietrzu - no jak tu nie kochać takich występów? 

W programie można zobaczyć jeszcze pokaz hula-hop prócz tradycyjnych obręczy jest jeszcze obręcz XXL, którą wcale nie tak łatwo zakręcić. 

Całość w fenomenalnej oprawie świetlnej dopasowanej idealnie do muzyki, do tego bajeczna parada z paniami w sukniach, które zyskały nowego wyglądu w tym oświetlenia. Mnie zachwycił kostium, a właściwie kostiumy Ssnake'a, który oczywiście prowadzi cały program. Jeśli szukać dziury w całym to brakuje może jedynie jakiegoś jeszcze jednego numeru mocnego, pełnego adrenaliny na koniec, ale myślę że i tak program jako całość prezentuje się doskonale, jestem mile zaskoczony, że są bajki, ale zrobione z głową , więc i dorosłym się wszystko powinno spodobać. 

CO NOWEGO W KORONIE?

 


W tym roku w Cyrku Korona wzorem lat ubiegłych nie mogło zabraknąć nowości. Jedną z nich jest złota korona na kurtynie, która mieni się wraz z światłami - wygląda to naprawdę cudnie! Pojawiły się nowe solidne głowice oraz projektor laserowy, który wyświetla między innymi napisy oraz grafiki np. Supermana. Można powiedzieć, że to szczegóły, ale robią one kawał dobrej roboty. Ponownie światła w Koronie prezentują się fenomenalnie, jeszcze lepiej niż w zeszłym roku. 

Na arenie pojawił się nowy plawit, na potrzeby widowiska zostały uszyte kostiumy, suknie, stroje piratów czy dla konferansjera. Miło zawiesić na nich oko. 

Już niebawem na blogu zdjęcia i fotografie z programu. Powiem tak: Korona ponownie stanęła na wysokości zadania, a pełne gradziny mówią same za siebie!