Tylko u mnie na blogu Magiczny Świat
Cyrku z okazji Światowego dnia Cyrku wywiad z artystą młodego
pokolenia. Pawłem „Pablo” Kaliszewskim
1) Jak zaczęła się Twoja przygoda
ze sztuką cyrkową.
Od najmłodszych lat zawsze
interesowała mnie sztuka cyrkowa. Zawsze marzyłem aby występować
na cyrkowej arenie, jak to mów mi mama chciałem być clownem, albo
tresować wielbłądy. A wyszło, że trenuje papugi
2) Skąd taka pasja? Dlaczego akurat
cyrk?
Cyrk to pasja i praca w jednym. To
trzeba kochać i czuć! Jeśli nie kochasz swojej pracy, to nigdy jej
nie będziesz robić dobrze. Tak jak mówiłem do cyrku ciągnęło
mnie od dawna. Magia areny to coś niezwykłego, gdy się już
wyjdzie na nią pierwszy raz i faktycznie się to kocha to ciężko z
niej zejść na dłużej. To problem, który mam zimą brak areny .
Cyrk to po prostu niezwykły, magiczny świat.
3) W jakich cyrkach występowałeś
i co oprócz pokazu papug robisz?
Jeśli chodzi konkretnie o cyrk, to
występowałem kilka razy w cyrku Arlekin. Obecnie trzeci sezon
współpracuje z cyrkiem Europa. Obecnie oprócz pokazu papug
prezentuję widzom iluzję oraz prowadzę program.
4) Dlaczego akurat tresura zwierząt
i dlaczego Papugi? Patrząc na odpowiedź na 3 pytanie domyślam się
że gdzieś jeszcze występowałeś?
To trudne pytanie . Kocham zwierzęta z
zawodu jestem technikiem weterynarii. Moim marzeniem z dzieciństwa
tak jak mówiłem była praca z wielbłądami. Jednak życie pisze
inne scenariusze i tak w 2013 roku trafiłem na wolontariat do
helskiego fokarium i zakochałem się w pracy ze ssakami morskimi.
Potem zacząłem pracować w Sea Parku w Sarbsku, gdzie miałem
możliwość pracy z uchatkami i fokami. W między czasie miałem
praktyki w Zoo w Warszawie, gdzie uczyłem się treningu niedźwiedzi
polarnych oraz uczestniczyłem w treningu fok. Wciąż się uczyłem i
zdobywałem doświadczenie i tak trafiłem do miejsca, które
odmieniło moją przyszłość. Dostałem propozycję pracy w
niemieckim Hansa Parku wraz z Johnem Burke, który prowadził własne
show w Wasser Circus, w spektaklu brały udział uchatki i papugi. No
i tak zaczęła się moja miłość do papug, która trwa
nieprzerwanie od 5 lat. To właśnie dzięki Johnowi poznałem
tajniki pracy trenera papug. Później ponownie wróciłem do Sea
Parku, prezentując gościom własne show, ze swoimi już papugami. W
między czasie wynajmowałem również papugi do spektaklu w Teatrze
Narodowym w Warszawie.
5) Masz jakieś inne
zainteresowania. Jakie?
Czy mam inne pasje? Hmmm w cyrku nie ma
na to czasu A tak na poważnie to lubię gotować, uwielbiam teatr.
Lubię również czytać.
6) Jakie masz plany na przyszłość
również związane z twoimi występami?
Plany na przyszłość? Na pewno rozwój
i doszlifowanie tego co mam. Do perfekcji dochodzi się przecież
latami! Na pewno chciałbym zwiedzić inne kraje, poznać innych
artystów, od których wiele można się nauczyć. Ale
przede wszystkim chcę dążyć do perfekcji. I rozwinąć się w tym
co robię.
7)Chciałbyś występować w dużych
cyrkach a nawet zagranicznych?
Powiem szczerze, ja nie lubię dużych
cyrków! Zdecydowanie wole te małe wypieszczone perełki. Mam całą
listę cyrków w jakich chciałbym kiedyś pracować i jest tam tylko
kilka dużych. Bardzo chciałbym w przyszłości móc pracować w
cyrkach skandynawskich. Pomimo krótkiego sezonu są one naprawdę
rewelacyjne i dopieszczone w 100%. Co do polskich cyrków, po co mam
zmieniać coś, kiedy dobrze mi tu gdzie jestem
8. Co sprawia ci największą
radość/przyjemność podczas występów
Największą radością podczas każdego
występu jest uśmiech i oklaski publiczności. Przecież dla nich to
robimy! No dobra może jeszcze dla pieniędzy, ale marzenia trzeba za
coś realizować! Występ na arenie to tylko kilka minut, a
przygotowania trwają przecież już od rana, próby, treningi na to
wszystko potrzeba czasu, za to kiedy wychodzi się na arenę i staje
w blasku reflektorów to coś czego nie da się opisać, to trzeba
przeżyć!!! Jednak najcenniejsze to tak jak mówiłem uśmiechy i
dobre opinie od widzów po spektaklu. To warte jest każdych
pieniędzy!
Dziękuje bardzo. Pozdrawiam i życzę
wszystkiego dobrego
Dziękuję za wywiad! Było mi bardzo
miło! Życzę owocnego rozwoju bloga i powodzenia!