POLECANY POST

CYRK FANTAZJA - 5 LAT NA VIDEO

29 września 2018

Wspaniały prezent dla dzieci

Jeden z europejskich cyrków zaskoczył widzów. Jeden z artystów zakupił dla dzieci, które jeżdżą z cyrkiem mini namiot cyrkowy. Kolorystyką pasuje do normalnego namiotu oraz stajni. Dzieciaki na pewno mają frajdę. Według mnie to świetny pomysł a namiocik prezentuje się świetnie. Poniżej zdjęcie.


23 września 2018

19 Międzynarodowy Festiwal Sztuki Cyrkowej Warszawa 2018- recenzja



Wczoraj trzeci raz i trzeci rok z rzędu wybrałem się na najlepsze cyrkowe widowisko w Polsce.
Mowa oczywiście o Międzynarodowym Festiwalu sztuki Cyrkowej w Warszawie organizowany przez najlepszy w Polsce cyrk -Cyrk Zalewski. Pojechałem pociągiem na premierowy spektakl na godzinę 14:00. Tradycyjnie zrobiłem zdjęcia z zewnątrz namiotu, porozmawiałem chwilę z Panią Ewą Zalewską. Pod namiotem byłem już o 13:25. Zakupiłem pamiątkowe chorągiewki oraz program cyrku. W tym roku siedziałem w pierwszym rzędzie na- sektor loża. W tym roku pod namiotem na arenie jest zamontowanego więcej oświetlenia gdyż doszło to ze spektaklu sezonowego. Nad tradycyjną festiwalową kurtyną nie ma jeszcze zawieszonego napisu 19 MFSC. Sektory są trochę przestawione ze względu na pokaz latających motorów FMX. Tak jak w poprzednich latach obsługą techniczną są uczniowie Państwowej Szkoły Sztuki Cyrkowej w Julinku.


Frekwencja wyniosła około 50%. Spektakl zaczął się z kilkuminutowym opóźnieniem.

Na rozgrzanie widzów jeden z najlepszych numerów w sezonie jak i festiwalu czyli Los Ortiz i koło śmierci. Za każdym razem numer ten zapiera dech w piersiach, zwłaszcza jak jest na wysokim poziomie. Publiczności oraz mnie bardzo się spodobał.
Po tych emocjach przywitał nas mistrz humoru Rico w repryzie "klaskanie". Repryza znana przez wszystkich ale w wykonaniu tego komika prześmieszna.
Po chwili śmiechu przywitali publiczność konferansjerzy: Kamil Zalewski i Maciej Najmowicz. Moim zdaniem szkoda, że nie było parady powitalnej ale to mało znaczące.
Następnie w wspaniały świat iluzji wprowadził nas Kamil i Aneta Zalewscy z zespołem. Mimo, że ja te wszystkie iluzje widziałem wiele razy to i tak mi się podobało, zwłaszcza ostatni numer z skrzynią z której na koniec wychodzą po za Kamilem dwie artystki. To robi wrażenie, to jest prawdziwe show iluzji.
Chwilę później na arenie pojawił się Rico ze swoimi foksterierami. Pokaz przyjemny dla oka. Na wesoło a pieski dużo potrafią.


Maciej Najmowicz zaczął zapowiadać następny numer lecz przerwał mu dinozaur. Ten krótki przerywnik to dobra atrakcja dla młodszej części publiczności.
Następnie na arenie pojawiła się 13 letnia mistrzyni ekwilibrystyki z Ukrainy. Jej pokaz to perfekcja. Chyba najlepsza ekwilibrystyka jaką widziałem w życiu. Trzymając się prawie minutą na jednej ręce wykonując różne pozy, byłem w szoku ;). Publiczność nagrodziła tą niesamowitą artystkę bardzo długimi brawami.
Ponownie na arenę wszedł Rico tym razem z ferajną kóz. Pokaz również na wesoło na dobrym poziomie.
Następnie na arenę weszły dwa dinozaury przed którymi uciekał konferansjer. Na szczęście sytuację opanował malutki dinozaur wniesiony przez jedną z artystek.
Po dinozaurach na arenę weszły znane wszystkim, piękne Wielbłądy oraz chwilę później Konie Palomino, które zaprezentował Kamil Zalewski. Według mnie pokaz koni jest trochę krótszy i słabszy niż w latach poprzednich.
Przed przerwą po raz kolejny wszedł Rico tym razem jako Amor. Repryza bardzo śmieszna i co ważne oryginalna. Na arenie zrobił się jeszcze mały chaos z dinozaurami, który zatrzymał Kamil Zalewski zapraszając na przerwę.



Podczas przerwy tradycyjnie przejażdżki na Wielbłądach, można było skorzystać z bufetu i toalety oraz zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z dinozaurami.


Po przerwie w zastępstwie wystąpił uczeń PSSC w Julinku Mateusz Krajewski w żonglerce maczugami, piłkami i kapeluszami. Pokaz w stylu hiszpańskim. Numer ten był bardzo dobry. sądzę, że w przyszłości będzie to świetny artysta.
Następnie przezabawna repryza "orkiestra" z udziałem publiczności. Śmiechu nie było końca. Brawo!
Chwilę później pojawiły się trzy psy Border Colie, które zaprezentowała Zuzana Smaha z Czech. Pokaz był dość długi i na wysokim poziomie. Psy były bardzo inteligentne.
Kolejnym numerem była akrobatyka na szarfach wykonana przez Macieja Sokołowskiego i Żanetę Adamczyk. Tworzą oni wspaniały duet. Numer przepiękny, również dostał bardzo długie brawa.


Następnie moja ulubiona repryza w wykonaniu najlepszego Polskiego clowna Rico czyli "Water Act". Repryza ta jest naprawdę przezabawna i na wysokim poziomie.
Po tej dawce humoru czas na numer mrożący krew w żyłach czyli Los Ortiz na wysokiej linie poziomej. To trio nie boi się niczego. Numer jest bardzo dobry mimo, że widzę go trzeci raz. Za każdym razem ogląda się z ogromnymi emocjami i podziwem.
Na koniec Freestyle Family czyli brawurowe skoki na motorach FMX. Show tylko dla ludzi o mocnych nerwach. to co robią ci panowie to jest czyste szaleństwo. Przy tych skokach emocje sięgają zenitu. Wow!


Niestety wszystko co dobre szybko się kończy po 2 godzinach i 40 minutach. Na arenę wszedł Kamil Zalewski z krótką mowa Dlaczego wybrali Cyrk?. Po czym pojawili się wszyscy artyści, którzy dostali długie owacje na stojąco. Takich owacji w cyrku jeszcze nigdy w życiu nie widziałem.

Po spektaklu artyści dawali autografy i można było zrobić sobie z nimi wspólne zdjęcie. W spektaklu zabrakło grupy Deiman, którą bardzo chciałem zobaczyć. Mimo to spektakl był na genialnym poziomie chyba nawet lepszym niż rok temu. Według mnie najlepsze numery to; Ekwilibrystyka, Koło smierci, linoskoczkowie, szarfy, motory FMX.
Zapraszam wszystkich na festiwal który potrwa do 28 października.

Zdjęcia w galerii na blogu w folderze 19 Międzynarodowy Festiwal Sztuki Cyrkowej 2018. 






20 września 2018

Cyrk Korona 2018 Inowrocław- recenzja





Po przyjeździe z Krakowa w niedziele zauważyłem reklamę Cyrku Korona w Inowrocławiu. Cyrk przyjechał już 18 września na plac przy ulicy Błażka. Od rana pracownicy czyścili namiot. Wczesnym popołudniem namiot był już postawiony. Dzień później mieszkańcy zaczęli kupować bilety. Niestety na placu jak i później w spektaklu nie było zwierząt. Mimo to już o 16:40 przed wejściem zaczęła ustawiać się kolejka. Pod namiot załoga zaczęła wpuszczać o 16:45. Spektakl zaczął się punktualnie o 17:30 a frekwencja wyniosła 85%. Zdecydowanie więcej niż w 2017 i 2016 roku.



Zgasły światła a na arenę zaczęli wchodzić artyści, zakryci strojami, które odsłaniali clowni. Według mnie to było oryginalne i ciekawe. Przywitał publiczność Patryk Wieczorek, który prowadzi program, na dobrym poziomie. Po paradzie powitalnej, pierwszy numer czyli żonglerka maczugami oraz bumerangami. Mnie się bardzo spodobała żonglerka maczugami, była dynamiczna i na wysokim poziomie lecz trochę za krótka. Drugim numerem była gimnastyka napowietrzna na żyrandolu. Numer na bardzo dobrym poziomie, był przepiękny, z dobrze dobraną muzyką. Chwilę później na arenie pojawił się wspaniały duet clownów: Jurasik i Tarasik, który występował w Koronie w sezonie 2017. Mimo to połowa repryz była inna. Ta pierwsza to repryza "siłacz". Była bardzo śmieszna i dość oryginalna. Następnym punktem programu było rzucanie nożami. Pokaz dawno nie widziany w polskim cyrku. Ten był naprawdę dobry. Byłem zaskoczony, gdyż myślałem, że będzie średni a okazało się, że był świetny. Po raz drugi clowni, którzy pokazali parodię wcześniejszego występu czyli rzucanie nożami. Repryza znana ale zawsze śmieszna. Kolejny numer to akrobatyczny Pole Dance. Numer ten był dobry ale spodziewałem się, że będzie lepszy. Następnie na arenie pojawili się clowni z repryzą miłosną. Była bardzo zabawna, publiczność śmiała się bez przerwy. Po repryzie na arenie pojawił się uczestnik festiwalu w Monte Carlo. Ekwilibrysta na wałkach. Numer był oryginalny, gdyż pierwszy raz widziałem wałki bez budowania piramidy. W zamian było salto i kilka elementów na światowym poziomie. Byłem pod ogromnym wrażeniem. Przed przerwą pojawił się transformer, który spodobał się najmłodszej części publiczności.


Podczas 15 minutowej przerwy można było zrobić sobie zdjęcie z transformersem, kupić popcorn, watę cukrową, skorzystać z bufetu.



Po przerwie była żonglerka sześcianami. Była na dobrym poziomie a wyróżniało ją to, że sześciany były podpalone. Następnie były akrobacje na sztrabatach. Sztrabaty są moim ulubionym numerem napowietrznym.Te średnio mi się spodobały. Czegoś mi zabrakło, ale były na przyzwoitym poziomie.
Po tym numerze napowietrznym pojawili się clowni z repryzą, gdzie ubierali nawzajem frak. Repryza śmieszna i co najważniejsze oryginalna. Brawo! Kolejnym punktem programu był Laserman. Pokaz na miarę XXI wieku. Spodobał się inowrocławskiej publiczności. Po tym niesamowitym pokazie po raz ostatni na arenę weszli clowni. Tym razem była to repryza "samochód". Najdłuższa ze wszystkich. Była przezabawna, oglądało się ją z ogromną przyjemnością oczywiście się śmiejąc. Po tej dawce humoru przyszedł czas na trochę magii. Czyli magicznej zmianie kostiumów. Jak zawsze numer ten jest niesamowity i podoba się każdemu. Tak było i w tym przypadku. Na koniec wystąpił niesamowity linoskoczek El Diablo. Podziwiałem go w 2012 roku jednak teraz ten występ był lepszy. Diablo niczego się nie boi a jego wyczyny bez zabezpieczeń mrożą krew w żyłach. Według mnie to najlepszy numer tego sezonu w Cyrku Korona. Po tych emocjach finał, czyli przedstawienie jeszcze raz wszystkich artystów.

Według mnie tegoroczny program Korony jest na bardzo dobrym poziomie. Szkoda, że nie było zwierząt ale mimo to show było zdecydowanie Extreme. Clowni byli niezastąpieni. Najbardziej podobał mi się: ekwilibrysta na wałkach, latający żyrandol, El Diablo. Zapraszam wszystkich na spektakl Cyrku Korona w sezonie 2018.

Zdjęcia w galerii w folderze Cyrk Korona 2018




 

17 września 2018

Katedra w budowie!


Już ruszyła budowa największego namiotu cyrkowego w Polsce. Namiot festiwalowy w Warszawie jak i miasteczko festiwalowe od wczoraj powstaje. Ja nie mogę się doczekać, premierowego show na który się wybieram. Poniżej zdjęcia wykonane przez Jasiek Zalewski.




10 września 2018

Komplety na widowni non stop!





W ostatnim czasie wiele cyrków ma komplety, nadkomplety albo prawie komplety na widowni. Przykładem może być Cyrk Zalewski w Łodzi, Cyrk Korona w trójmieście i okolicznych miejscowościach, Cyrk Safari na Lubelszczyźnie, Cyrk Arena w Lublinie czy Cyrk Imperial Show. Wszystkie te cyrki w ostatnich dniach nie mają powodów do narzekania. Gradziny są szczelnie wypełnione. Oby tak do końca sezonu, życzę tego wszystkim cyrkom! Polacy udowodnili, że kochają tradycyjny cyrk ze zwierzętami!




Film promujący Horror circus- Juremix


Cyrk Juremix udostępnił na Youtubie klip promujący Horror Show. To według mnie bardzo dobry pomysł a sam film prezentuje się bardzo dobrze. Zapraszam do obejrzenia(poniżej link)

 Kliknij tutaj


6 września 2018

Ludzie cyrku 7- wywiad z Wiesławem Jaśkowskim



Kolejnym człowiekiem cyrku w tym cyklu jest artysta starszego pokolenia, iluzjonista, znany wszystkim miłośnikom cyrku: Pan Wiesław Jaśkowski. Przeprowadziłem z panem Wiesławem ciekawy wywiad. Zapraszam do lektury.


    
     1)  Kiedy i jak zaczęła się Pana przygoda ze sztuką cyrkową?

    W roku 1964 do mojego rodzinnego miasteczka Gorlic przyjechał Cyrk Arlekin. I Tak się zaczęła moja przygoda z cyrkiem. Od tej pory zafascynowany nim marzyłem by w przyszłości zostać artystą. Zbudowałem namiot , zorganizowałem kolegów i występowaliśmy na arenie cyrku podwórkowego. Potem cyrk się powiększył i wzbogacił o lepszy i dłuższy program. Nazywał się Cyrkiem " Clown". Po maturze zdałem do Julinka w roku 1972. W szkole Cyrkowej poznawałem warsztat artysty cyrkowego. I w ten sposób trafiłem do prawdziwego polskiego cyrku ( w tym czasie były cyrki państwowe )

   
      2) Dlaczego iluzja?

Dlaczego Iluzja ? Dlatego , że zawsze podobały mi się tricki magiczne. Pierwsze kroki wskazał mi mój Ojciec, który również je wykonywał amatorsko.
    
        3) Czy wykonywał Pan inną iluzję niż klasyczna?
     
      Oczywiście wykonywałem iluzję różnych gatunków. Manipulację , z rekwizytami lub kontaktową. Dużą iluzję również. Moim idolem w tej sztuce jest SALVANO ( arcymistrz ) niestety już nie żyjący. artysta Zawsze elegancki , ubrany ubrany we frak . Iluzjonista " z wyższej półki" On był klasykiem. Widząc dziś obecnych iluzjonistów , jak się produkują i jak się ubierają włosy mi stają na głowie. Oczywiście nie wszyscy ! Dlatego też postanowiłem pozostać przy klasyce. Jest jej coraz mniej na scenach i arenach. Zauważam , że publiczność docenia starannie ubranego iluzjonistę na arenie. Poza tym młodzi iluzjoniści , goniąc za nowoczesnością zapominają o starych dobrych trickach. Których już prawie nie wykonują. Zresztą klasyka łączy się zawsze z elegancja i wytwornością . Dlatego w moim repertuarze publiczność poznaje efekty i tricki iluzji salonowej i scenicznej.
      

    4) W jakich cyrkach pan występował?

      Pracowałem w wielu cyrkach. Zacząłem w państwowym cyrku Arlekin to było w 1974 roku. Potem był Cyrk As , Cyrk Warszawa, Cyrk Tramp , Cyrk Bajka. Następnie były to już cyrki prywatne : Cyrk Colosseum. Cyrk Milano , Cyrk Maska , Cyrk Europa . Cyrk Arizona , Cyrk Astoria. Wcześniej też w cyrku w Italii o nazwie "Circo di Francia "

     
       

   

        5) Jak pan porówna obecny cyrk z cyrkiem sprzed 15-20 lat?

Trudno jest mi porównywać obecny cyrk z tym dawniejszym. Wkracza nowoczesność ! Trzeba się z tym pogodzić. Również w cyrkach mamy nowości. Jednak myślę , że powinniśmy dbać i szanować cyrk tradycyjny. Najlepsi mistrzowie areny cyrkowej tworzyli go i wypracowali przez wieki. Nie możemy o tym zapominać ! A więc powiedział bym tak : Cyrk Nowoczesny ? Tak ! ale jednak z poszanowaniem starych sprawdzonych fundamentów tej pięknej sztuki. 


       
        6) Co Pan sądzi o ekologach, którzy atakują cyrki?

            O tych pseudo ekologach mam swoje zdanie. Są to grupy ludzi zupełnie pozbawionych zdrowego rozsądku . Nigdy i nigdzie nie widziałem aby ktoś w cyrku krzywdził zwierzęta. Przeciwnie ! są one traktowane jak najlepiej można. Mają okresowe kontrole weterynaryjne i rutynowe badania. Są traktowane jak członkowie rodziny. Są naszymi partnerami i współpracownikami na arenie cyrkowej.

       7) W ostatnich latach występuje Pan w małych cyrkach. Czy Pan je lubi jeśli tak to za co?

To prawda ! występuję w mniejszych cyrkach. Szczerze powiem: Lubię te małe cyrki! Są romantyczne i takie rodzinne. Zresztą nie jest to wcale ważne czy to mały czy wielki cyrk. Ważne by atmosfera była przyjazna i rodzinna.

     
8) Wiem, że Pana córka występuje w cyrku w tanecznych transformacjach ale 
     Czy ktoś jeszcze z przodków i rodziny występował/występuje w cyrku?

Moja córka Claudia niedawno ukończyła uczelnię artystyczną w Krośnie . Jest tancerką i choreografem. Zamierza dalej studiować , od października w Krakowie na wydziale choreografii. Występuje często ze swoim partnerem na estradach i arenach z numerem tanecznej transformacji oraz ze swoją etiudą pt. " Sprzątaczka".Nikt z mojej rodziny nie występował i nie występuje w cyrku.




        9) Co Panu sprawia przyjemność podczas występów

     Praca na scenie i na arenie to moje życie , moja pasja , moje przeznaczenie. Nie wyobrażam sobie żyć bez cyrku. To zauroczenie cyrkiem trwa już od tylu lat ! czas mija , a ono trwa nadal...

      10) Obecnie jest Pan konferansjerem w nowym Cyrku Astoria czy wcześniej był Pan konferansjerem albo zajmował się inna dziedziną w cyrku?

        Iluzjonistą jestem " od zawsze " a konferansjerkę prowadziłem w wielu cyrkach. Również i na estradach.

Obecnie występuję i prowadzę program w nowym polskim cyrku ASTORIA. Jest to mały i piękny cyrk. Jestem bardzo zadowolony. Pracuję z moimi kolegami i przyjaciółmi z dawnych lat. Gramy codziennie i nie narzekamy na brak widzów. Karawana jedzie wciąż dalej i dalej . Mamy nadzieję , że daje radość i zadowolenie przybyłej pod nasz namiot publiczności.

      11) Ma Pan jakieś plany na przyszłość?
       
     Plany i marzenia?  Mam  ale nie będę o nich pisał. To mój sekret!

Dziękuję za wywiad. Wszystkiego dobrego!

Więcej o Wiesławie Jaśkowskim i jego biografia znajduje się na stronie Krajowego Klubu Iluzjonistów, link poniżej 




Żałosna akcja "zielonych"



Po raz kolejnym pseudo ekolodzy zaatakowali jeden z polskich cyrków. Tym razem był to Cyrk Europa, któremu zniszczono materiały reklamowe: plansze i baner. Według mnie delikatnie mówiąc to jest żałosne. Takie akcje są nie na miejscu. Brak mi słów na takich ludzi Mam nadzieję, że cyrk zgłosi to na policje, bo w końcu to niszczenie własności cyrku. Zdjęcia tego wandalizmu poniżej.

4 września 2018

Strona festiwalowa- już jest!

Od wczoraj na stronie Cyrku Zalewski pojawila się zakładka "Festiwal 2018". W niej są informacje: program festiwalu, cennik, linki do zakupienia biletu, zdjęcia wykonawców i wiele innych. Poniżej przypominam cały program festiwalowy oraz link do strony festiwalowej.


W programie m.in.: Koło śmierci tzw. looping – Los Ortis (Kolumbia), wysoka lina pozioma (Kolumbia), akrobaci na huśtawce z zawieszonym 8 metrów nad ziemią rekiem (drążkiem) – Deiman (Ukraina), Gimnastycy na drążkach – Deiman (Ukraina), wspaniały pokaz piesków rasy Husky – Kelly Saabel (Włochy), ekwilibrystyka – Kelly Saabel (Włochy), latające motory czyli Motocross FMX – Freestyle Family (Polska), clown Rico (Polska), gimnastyka na szarfach – Żaneta Adamczyk i Maciej Sokołowski (Polska), pokaz koni i wielbłądów – Kamil Zalewski (Polska), persz kołowy – Duo Claudio (Polska), pokaz piesków i kóz – Rico (Polska), dynamiczna akrobatyka na drążku – Trio Shevchenko (Białoruś) oraz sensacja, ostatni „żywy” dinozaur!

Źródło; cyrk-zalewski.com


43 MFSC Monte Carlo 2019- klip




Do 43 Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Cyrkowej 2019 w Monako zostało nieco ponad 4 miesiące. Wczoraj na oficjalnym kanale festiwalu na youtubie, pojawił się klip promujący przyszłoroczny festiwal. Mnie się bardzo podoba. Poniżej link do klipu.

Kliknij tutaj 

2 września 2018

Czeski Cirkus Ohana- wraca po wakacjach

Cirkus Ohana po wakacyjnej przerwie odwiedzi kolejne miasta. W tym roku ten czeski cyrk prezentuje dwa spektakle: jeden tematyczny "Jumanji", w którym można zobaczyć: słonie, uchatki. Drugim spekaklem jest "Ohana Horror Cirkus", gdzie głównym motywem jest film "To". Programy są na dobrym poziomie.
Podczas przerwy wakacyjnej cyrk odnowił swoją kasę oraz przygotował dla widzów zupełną nowość na rynku europejskim. Jest to gra typu "Escape Room", połączona właśnie z tematyką horroru.
Według mnie to dosyć oryginalne i ciekawe. Poniżej zdjęcia kasy i plakat reklamujący grę.