POLECANY POST

CYRK LEWANDOWSKI RELACJA Z WIDOWISKA 2024

7 lipca 2020

Cyrk Fantazja 2020 - recenzja z premiery

"W Cyrku każdego wieczora odbywa się premiera, codziennie i przed każdą publicznością chodzi o wszystko, wciąż wielkie ryzyko, wciąż ogromna radość, że się powiodło" 
Carl Zuckmayer

                                        

Pierwszy raz w życiu odwiedziłem cyrk w dniu premiery. Premiera to jedno, dwa, że to nowy cyrk w Polsce: Cyrk Fantazja. Jeszcze kilka dni temu, nikt nie znał programu, trasy, cen biletów, cyrku, który miał zacząć lada dzień. Dowiedziałem się, że Fantazja zaczyna 60 km od Inowrocławia w Solcu Kujawskim. Długo się wahałem, jednak w piątek po południu, kiedy zobaczyłem program, decyzja mogła być tylko jedna: "Jadę!". 
Same nazwiska artystów mówią same za siebie. Występowali oni na wielu znanych europejskich arenach.
Do Solca Kujawskiego przyjechałem o 13:00 w niedzielę. Pogoda była idealna, ciepło ale nie upalnie. W całym mieście reklama była bardzo widoczna. Więcej TUTAJ .   Materiały reklamowe rzucają się w oczy i ukazują artystów, którymi cyrki powinny się chwalić a nie postaciami z bajek, itp. Chyba, że artysta w stroju danej postaci wykonuje dobry numer na arenie jak w niektórych cyrkach jest i to chwalę.. Z daleka było widać namiot, który jak na dwumasztowy jest dość spory i ma piękny design. Miasteczko cyrkowe stało w całkiem dobrej, widocznej lokalizacji. 
Przed programem tradycyjnie zrobiłem zdjęcia oraz udało mi się wreszcie porozmawiać z RiCO na żywo oraz innymi artystami, pracownikami. Bardzo sympatyczna i młoda ekipa.
O 14:35 obsługa rozpoczęła wpuszczać publiczność pod namiot. Frekwencja jak na premierę była naprawdę zadowalająca. Wnętrze namiotu, dzięki kwadropolom wydaje się optycznie większe. 


15:10 spektakl rozpoczął, RiCO, zasiadając na sektorach z popcornem. Na arenie, z magicznej szkatułki po otwarciu pojawiały się brawa. Kiedy publika, "nauczyła" się bić brawo, RiCO zagrał na butelkach w rytm najpopularniejszej melodii cyrkowej, po czym na arenie pojawił się konferansjer Krzysztof.
Po premierowym przywitaniu publiczności, na arenie w grotesce akrobatycznej pojawili się Paweł i Waldek, czyli duet, który każdy zna. W Polsce występowali w Koronie, Zalewskim, Safari czy Arlekinie. Ich występy zawsze zadziwiają i bawią. Takich artystów można oglądać wiele razy i nigdy się nie znudzi. 
RiCO zabrał nas na randkę, z kobietą w futrze. Romantyczny i zarazem komiczny taniec, rozbawi każdego, chociaż nie wiem czemu najbardziej małżeństwa.
Oprócz konferansjerki, Krzysztof prezentuje żonglerkę. W pierwszej części wśród rekwizytów są: maczugi i piłki. Dobrze dobrana muzyka i styl żonglera. Numer ten oglądało się przyjemnie, publiczności spodobało się bardziej niż mnie, i to najważniejsze.


Niespodzianką dla mnie był artysta na szarfach i sztrabatach. Był to Daniel Penchukov, znany z 2019 roku z Cyrku Korona. W ciągu roku zrobił duży postęp, patrząc na wiek to naprawdę rewelacja. Dla mnie szarfy nieco słabsze niż sztrabaty. W obu numerach świetna muzyka i kostiumy. Trzymam kciuki za tego artystę.
W tak ciepły i słoneczny dzień, warto zjeść lody. RiCO proponował, chociaż chętnych zabrakło. Ice Cream czyli pokaz zabawnych i inteligentnych foksterierów, jak zawsze zachwycił mnie i widzów w każdym wieku. Jest to naprawdę doskonały pokaz, z dawką humoru. Duże brawa po skończonym numerze.
Tym akcentem zakończyła się pierwsza część programu. Podczas 20 minut przerwy, były przejażdżki na kucykach oraz popcorn, wata cukrowa, przekąski i napoje. 


Po przerwie, w gimnastyce napowietrznej na sztrabatach, zaprezentował się wspomniany wyżej Daniel. Sztrabaty, ich wykonanie i dopracowane elementy są doskonałe. Powtórzę, że to młody artysta ale dorównuje poziomem nawet tym starszym. Mocny i piękny numer, który odebrałem bardzo pozytywnie. 
RiCO zaprosił na arenę silnego mężczyznę, który miał zrobić potrójne salto po wybiciu z deski. Repryza popularna ale w wykonaniu Radosława RiCO Krajewskiego, jest mistrzowska.
Po raz drugi w żonglerce, tym razem z kapeluszami i diabolo, na arenie wystąpił Krzysztof. 
Diabolo dynamiczne, kilka razy wysoko podrzucane, co zawsze się podoba. Miło się odbiera występy tego artysty, płynie dużo uśmiechu z areny.
Po raz ostatni RiCO. Tym razem prezentował swój talent z balansowaniem butelki. Końcówka rozśmiesza do łez.



Na zakończenie wybitny i brawurowy numer. Skoki akrobatyczne w duecie na batucie. Paweł i Waldek prezentują najwyższy poziom, przy trudnych skokach i elementach nie brakuje poczucia humoru. Po tym numerze długie i bardzo głośne brawa. 
Na tym niestety koniec spektaklu. Krzysztof sympatycznie pożegnał zgromadzoną publiczność, która o dziwo nie wychodziła tylko chciała więcej. 
Program z przerwą trwał 90 minut. Do programu niebawem dołączy Igor z 3 numerami, które postawią kropkę nad i. Po za tym, że program się wydłuży będą kolejne mocne punkty programu. Wszyscy wychodzili po spektaklu zadowoleni. Ja oceniam program bardzo dobrze, jeżeli wziąć pod uwagę, że to premiera, nowy cyrk i ceny biletów to naprawdę rewelacja! Brakuje jedynie na arenie płci pięknej, z tego co się dowiedziałem finał niedługo będzie z udziałem wszystkich artystów. Oświetlenie jest dobre, są wielokolorowe lampy ledowe, i halogeny. Muzyka świetnie dobrana. takim programem warto się chwalić i śmiało odwiedzać większe miasta. jako miłośnik sztuki cyrkowej, ogromnie się cieszę, że mamy nowy, porządny cyrk. Jeszcze raz życzę sukcesów i powodzenia. Polecam każdemu ten cyrk, z takim program naprawdę warto, co tam warto koniecznie trzeba zobaczyć! Ja z przyjemnością odwiedzę jeszcze nie raz. 

Więcej zdjęć z całego programu już wkrótce na blogu!



2 komentarze:

  1. Brzmi zachęcająco��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi i tak jest, sam nie dowierzam do dziś, że nowy cyrki i taki program. Warto!

      Usuń