Nie od dziś wiadomo, że reklama jest dźwignią handlu i nie tylko. Jeszcze po wojnie reklamowanie widowisk cyrkowych to po za afiszami, oczywiście artykuły w gazetach. Obecnie informacje o występie cyrku w danym mieście można znaleźć w marketach, na słupach ogłoszeniowych, w lokalnym radiu, prasie, stronach internetowych a w dniu programu usłyszeć szczekaczki. Faktem jest, że w ostatnich latach nie jest tak łatwo rozreklamować przyjazd cyrku, do tego doszła pandemia. Kiedyś łatwiej było powiesić plakaty, plansze itd. Więcej marketów brało ulotki. Dziś często odmawiają bo... zwierzęta. W tym poście kilka fotografii rzadko spotykanych form reklamy polskich cyrków w ostatnich kilku sezonach.
Nie da się zapomnieć tego uroczego autka, który reklamował program Cyrku Arena, mam nadzieję ze w przyszłości pojazd ten powróci, bo już samym wyglądem przyciągał uwagę każdego uczestnika ruchu drogowego.
Na baner pozwolił sobie Cyrk Europa, który w jednej z miejscowości został zniszczony przez pseudo obrońców zwierząt. Cyrk Europa miał też do 2013 roku szczekaczkę z clownem oraz w pierwszych sezonach mobilny bilboard.

