POLECANY POST

CYRK FANTAZJA - 5 LAT NA VIDEO

24 lutego 2024

CYRK ZALEWSKI 2024 - RELACJA Z ŚWIATA ADDAMSÓW


Mówi się że najlepsi nie powinni osiadać na laurach, tylko brnąć dalej i być jeszcze lepszym...

Jest taki cyrk, który nieustannie od 32 lat próbuje za każdym razem zaskoczyć, rozbawić i wzbudzić zachwyt wśród publiczności i robi to niezawodnie, robi to wychodząc na przeciw oczekiwaniom, ale i tworząc coś zupełnie innego, coś czego jeszcze nie było, coś co sprawiło, że chyba pierwszy raz wychodziłem na przerwę z tak dużym uśmiechem na twarzy. 

Cyrk Zalewski w programie 2024 postawił na dwie różne odsłony widowiska. 

Pierwsza część oparta jest na jednej z najbardziej przerażających i uwielbianych zarazem rodzin na świecie - Rodziny Addamsów. 

Druga część programu to ukazanie tradycji i nowoczesności w sztuce cyrkowej. 

Ale po kolei... 

Przed samym rozpoczęciem Klaun Bartolini wita wodzów i rozbawia ich na wszelkie możliwe sposoby. Wskazuje miejsca gdzie mają zasiąść, choć chętnych by usiąść na kole śmierci jakoś nie ma. Bartolini robi wszystko by widzowie zaraz po przekroczeniu namiotu czuli się jak najlepiej i mogli się pośmiać, a jak wiadomo śmiech to zdrowie. Bartoliniemu gościnności odmówić nie można. 

Gdy rozpoczyna się rytmiczna gra świateł, a na arenę wbiegają dwaj kaskaderzy z Ameryki południowej, to jeszcze nic nie zwiastuje tego co będzie chwilę później. Duet Alison Team ponownie gości w Zalewskim, a ich koło śmierci podnosi emocje już na starcie programu. Skoki, obroty, i inne brawurowe wyczyny to to co każdy lubi oglądać. 

Nagle gasną światła i słychać specjalnie przygotowane przywitanie i wprowadzenie do cyrkowego świata Addamsów (momentami nagranie było słabo słyszalne). I uwaga rozsuwa się kurtyna a tam gęsta mgła, z której w pierwszej kolejności wychodzi głowa rodziny Addamsów: Gomez Addams czyli Kamil Zalewski to on przedstawia pozostałych członków tej szalonej rodzinki, w tym swoją ukochaną: Morticcię Addams (Dominika Krystel - idealnie nadaje się do tej roli), ale główną rolę ma ich córka Wednesday, nie można też oderwać wzroku od Pugsleya Addamsa (klaun Bartolini) czy wujka Festera. Oni jak i pozostali członkowie rodziny tańczą w rytm specjalnie przygotowanej na potrzeby widowiska piosenki o rodzince Addamsów w Cyrku Zalewski. Rozpoczęcie to istny majstersztyk czegoś takiego jeszcze nie było,  bogata choreografia, granie wcale nie łatwych roli wszystko wygląda zacnie. Rok temu poprzeczka już była wysoko, ale teraz została podbita jeszcze wyżej. Rozpoczęcie marzeń! 

Kiedy już wszyscy członkowie rodziny Addamsów zostali przywitani, zostajemy z Pugsleyem, który rozgrzewać widzów jeszcze mocniej przy klaskaniu i stepowaniu. Na finał cały namiot klaszcze w rytm najsłynniejszej melodii Addamsów. 

Po tej klaskanej zabawie nadszedł czas na linę pionową. Ewolucji pod kopułą cyrku na tym rekwizycie nie było w Zalewskim od kilku lat i bardzo dobrze że jest i to w bardzo dobrym wydaniu. Prócz liny pionowej są też elementy akrobatyki w duecie co tylko urozmaica ten numer. Na linie pionowej prezentuje się Wednesday! 

Jak rodzina Addamsów to i czas na niebezpieczne zabawki, czyli ostre jak brzytwa noże. Wujek Fester oraz Bartolini (Pugsley) wybierają z publiczności śmiałka, który staje na rodzinnej ściance i z zasłoniętymi oczami stoi bez ruchu, gdyż wokół niego wpadają noże. Ten klasyczny komiczny numer, w zupełnie innowacyjnym wydaniu rozbawił i porwał do zabawy. 

Morticia Addams wykonuje antypody, bez dwóch zdań dobrze zobaczyć ponownie Dominikę w akcji, tym bardziej że tegoroczna odsłona jej żonglerki nogami prezentuje się naprawdę nieźle! 

Anna Filipowska wciela się w rolę pstrokatej przyjaciółki Wednesday i wznosi się kilka metrów nad ziemię na ogromnym, błyszczącym żyrandolu. Jest to piękny numer, z wieloma trickami, coś przyjemnego dla oka- perełka w pierwszej części dosłownie i w przenośni. 

Czas na trochę magii na wesoło, z cyklu gzie się podziała głowa Bartoliniego, czyli Addamsowe czary-mary. Coś innego, coś czego dawno nie było i ponownie w świetnym wydaniu. 

Prócz parodii iluzji nie mogło zabraknąć tej prawdziwej w wykonaniu głowy rodziny Addamsów i reszty bohaterów. W tym roku jest przenikanie, klatka, czy pojawienie się postaci pod pelerynami. Wszystko to w nowej aranżacji tematycznej , a po iluzji nadchodzi moment na kolejny układ choreograficzny z udziałem całej familii Addamsów, która kończy pierwszą część programu. 

W przerwie tradycyjnie można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia z postaciami z bajek i gier. 

Druga część widowiska jest równie dobra, a pod kątem numerów chyba nawet trochę lepsza.

Wysoka lina pozioma którą prezentuje duet Kolumbijskich akrobatów to jeden , najlepszych numerów tegorocznego programu. Latynoskie rytmy, skoki, stanie na krześle, przeskakiwanie, przewrót w tył, czy jazda na rowerze na linie to tylko część tricków jakie ci śmiałkowie wykonują. Jak dla mnie to jest występ na jakie się czeka, a reakcje widzów mówią same za siebie - rewelacja. 

Denis Silveria to gość z Brazylii z żonglerką jakich mało. Kolejny solidny numer. Ten latynoski żongler wymiata, to co wyczynia z maczugami to sztos! Do tego żongluje obręczami, kapeluszami czy płonącymi maczugami. Pełen dynamizmu i mnóstwa tricków numer żonglerki - mistrzostwo! 

Anna Filipowska zabiera nas w świat wody a to wszystko za sprawą swej wodnej kuli. Tego jeszcze w programie sezonowym nie było. Ekwilibrystyka w wodnej kuli to arcy piękny i trudny numer, bo zrobić stójkę będąc mokrym to nie lada wyczyn. 

Duo White Dreams czyli Ukraińsko-mołdawska para akrobatów prezentuje naprawdę spektakularny i mega mocny numer napowietrzny. Na takie występy czekam i wreszcie jest w Polsce w Cyrku Zalewski! To co robi ten duet to istna rozkosz i magia w przestworzach. Czapki z głów!

Bartolini z kolei nie zwalnia tempa i zaprasza kilka osób z publiczności na "puci puci" i z tych śmiałków robi mistrzów tańca , wszystko to kończą tańcząc macarenę, jednym słowem zabawa na 102! Bartolini w tym roku występuje też ze swoim ukochanym pupilem. Duet policjant i niesforny pies to nic innego jak zabawa z kudłatym przyjacielem. Cudownie było zobactich po kilku latach przerwy - wielkie brawa za to że są i udowadniają, że Polacy chcą cyrk ze zwierzętami, choćby tylko z psami. Max to pies na medal! 

Program kończy kula śmierci. W tym roku drugi motor oraz Dominika wchodzą, w momencie gdy inny motor cały czas jedzie. To podnosi emocje,ctego jeszcze nie było! Oczywiście w tym roku jest 4 motocyklistów. Numer ten ponownie wywołuje szał wśród widzów. Po kuli Bartolini zabawia jeszcze z popcornem, ale niestety po spojrzeniu na zegarek okazuję się że musi kończyć. Na jego znak widzowie wyciągają latarki w smartfonach a cały namiot zamienia się w magiczny świat, wyjątkowy klimat a w nim wszyscy wykonawcy tegorocznego widowiska. Wielki finał z interaktywnym elementem, który wygląda cudownie to kolejny genialny pomysł! Wow, wow i jeszcze raz wow! Takie widowisko to jest coś niesamowitego całą ekipa dała z siebie wszystko.

 Wielkie brawa dla reżysera programu Radosława Krajewskiego! Radek zrobiłeś to lepiej niż się dało! Możesz być z siebie dumny, tak jak mu jesteśmy dumni że jest taki skromny człowieka, z tak fantastycznymi pomysłami, które będą podziwiać w kolejnych miesiącach setki tysięcy widzów w Polsce. Brawo Radek!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz