Pogoda była bardzo ładna co sprzyja aby wybrać się rodzinnie do cyrku. W Janikowie frekwencja wyniosła około 60%. Ceny biletów też są przystępne po 20 i 15zł.
Z tego co się dowiedziałem w pierwszej części show były: szarfy, hula-hop, ekwilibrystyka oraz repryzy clowna.
Podczas przerwy można było zrobić sobie zdjęcie z papugą, kupić popcorn, watę cukrową oraz świecące gadżety.
W drugiej części widowiska, (które już widziałem) na początku były "żywe sprężyny" według mnie atrakcja fajna dla młodszej części widowni. Następnie repryza clowna "dyrygent" znana wielu chociaż w tym wypadku były inne elementy, repryza była dobra. Kolejnym punktem programu to dynamiczna iluzja z udziałem gołębi. Według mnie iluzja była wspaniała na wysokim, bardzo dobrym poziomie, dobra muzyka i efekty świetlne. Sztuczki były tradycyjne jak i nowoczesne z użyciem tableta. Chociaż iluzja była troszeczkę za krótka. Po raz kolejny repryza clowna tym razem "popcorn" z udziałem publiczności. Repryza była śmieszna i po części oryginalna. Na koniec chyba najlepszy numer tego sezonu. Młoda utalentowana artystka w akrobacjach na sztrabatach, która występuje od tego sezonu. Numer rewelacyjny! Widać u niej wielki talent i chęć występowania jak na wiek to pokaz był naprawdę na najwyższym poziomie, warty obejrzenia a na pewno będzie jeszcze lepszy, chociaż i tak już jest perfekcyjny.
Podczas programu dobrze dobrana muzyka oraz super oświetlenie i efekty specjalne.
Spektakl trwał około 1 godziny i 40 minut. Ja zostałem bardzo miło przyjęty przez artystów i właścicieli Cyrku. Zdjęcia są dostępne w galerii bloga
Zapraszam wszystkich do Cyrku Juremix w sezonie 2018. Mam nadzieję, że zobaczę go jeszcze w całości :).