Smutna i zarazem przerażająca informacja dotarła dziś po godzinie 15 z Cirkus Ales, który gra na Słowacji. Wczoraj podczas występu z rozpędzonego koła śmierci z wysokości 8 metrów spadł akrobata. Trafił do szpitala i przeszedł operację, czeka go przerwa w występach i oby jak najkrótsza. Każdy z nas wie, że ten numer należy do bardzo niebezpiecznych, wręcz ekstremalnie niebezpiecznych. Artyści w Ales wykonywali wiele widowiskowych elementów, niestety cyrk to sztuka na żywo ,nic nie jest udawane i takie przykre zdarzenia mają miejsce. Miejmy nadzieję, że ten młody i utalentowany artysta szybko wróci do zdrowia i przez wiele lat będzie zadziwiał widzów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz