Do dramatycznego zdarzenia doszło w Wielkim Cyrku Moskiewskim. 28 letni opiekun zwierząt wszedł do klatki z niedźwiedziem, który zaatakował opiekuna poważnie go raniąc na głowie. Po przewiezieniu do szpitala opiekun zmarł z powodu poniesionych obrażeń.
Prawdopodobnie przyczyną było nieodpowiednie zachowanie tego młodego opiekuna zwierząt. Zamknął klatkę od środka i w amatorski sposób podszedł do niedźwiedzia.
Takie sytuacje w Rosji niestety się zdarzają. Najczęściej wini człowiek, który zapomina że to ciągle są jednak zwierzęta.
Podobna sytuacja w Rosji miała miejsce ponad rok temu. Wówczas podczas spektaklu zawinili widzowie. Prokuratura stwierdziła że błysk fleszy wywołał u niedźwiedzi strach i zaatakowały swojego tresera, takie samo zdanie mieli pracownicy, którzy wcześniej prosili o wyłączenie lamp błyskowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz