PODSUMOWANIE ROKU 2024 NA BLOGU


 Rok 2024 niebawem przejdzie do historii. Jaki był ten rok dla mnie i mojego bloga?

Styczeń to był miesiąc moich marzeń. Udało się spełnić to największe marzenie, po blisko 20 latach zobaczyłem na własne oczy najbardziej prestiżowy festiwal sztuki cyrkowej na świecie. Do dziś nie do końca wierzę, że to mi się udało, a jednak byłem w Monte Carlo, spędzając na trzech spektaklach blisko 12 godzin i podziwiając najlepszych z najlepszych, w tym zwierzęta i słuchając orkiestry cyrkowej. To wszystko w niepowtarzalnej atmosferze, z całą uroczystą otoczką i samymi znajomymi twarzami świata cyrku. To był zaszczyt odwiedzić to miejsce w 50 rocznicę od pierwszej edycji festiwalu. To była cudowna przygoda, którą mam nadzieję, uda się jeszcze kiedyś powtórzyć. Był to wyjątkowy 5 dniowy wyjazd: pierwszy raz samolotem, pierwszy raz we Francji i Monako i w rodzinnym gronie, bo był ze mną tata i dziadek. Aż się łezka w oku kręci przy wspominaniu.

Styczeń był naprawdę na bogato, bo oprócz festiwalu w Monte Carlo, udało się pojechać tym razem na szczęście nie samolotem, a pociągiem do Budapesztu (nie, nie uciekałem jak Romanowski), miałem inny cel: festiwal w stacjonarnym cyrku w Budapeszcie. Poziom artystyczny i oprawa niemalże nie odbiega od Monte Carlo, 7-8 godzin na dwóch spektaklach, wiele różnorodnych i rzadko spotykanych występów, orkiestra, zwierzęta (choć mogłoby być ich więcej jak na Węgry) i do tego otoczka festiwalu: widoczna na mieście, czy na wystawie poświęconej sztuce cyrkowej.

Luty to wizyta na premierze 5 jubileuszowego sezonu Cyrku Fantazja i nowym widowisku Cyrku Zalewski z Rodziną Addamsów, a na początku marca Cyrku Korona. Marzec to także wizyta w Cyrku Lewandowski i Wictoria oraz ponownie Zalewski. Tuż po Wielkanocy powrót do Fantazji, w maju Waterland (na którym w tym roku się zawiodłem), czerwiec upłynął w Bydgoszczy pod znakiem Cyrku Safari i Wictorii. Pod koniec lipca powrót Areny po 6 latach do Inowrocławia, sierpień Astoria, pod koniec września powrót do Korony i odwiedziny Imperial Show, by na początku października udać się do stolicy na 24 MFSC i sezon zakończyć w Fantazji w Inowrocławiu. To tak z grubsza moje wizyty w cyrkach na rodzimym rynku. Łącznie w ostatnich 12 miesiącach obejrzałem 37 spektakli w 13 cyrkach. Niestety nie bardzo po drodze było mi do Cyrku Juremix, liczę, że w przyszłym sezonie będą bliżej.

Bardzo miło wspominam 11 maja, gdy miałem przyjemność zasiąść na widowni półfinałowego odcinka Mam Talent i na żywo kibicować Lenie Baihush – gwiazdę Cyrku Lewandowski.

W 2024 roku spektakle w polskich cyrkach były naprawdę niezłe. Trzeba przyznać, że zarówno Zalewski, Wictoria, Korona, Arena jak i Fantazja oraz Lewandowski stworzyły bardzo dobre i solidne programy. Nudy nie było też w Imperial Show.

W szczytowym momencie sezonu 2024 na polskich drogach była największa ilość cyrków od ponad 20 lat w tym też zagranicznych. 

Niestety mimo chęci i planów, nie udało mi się dotrzeć na żadną z niemieckich zimówek w okresie świątecznym, tak to bywa, gdy w życiu nie układa się najlepiej.

Na blogu liczba wyświetleń była nieco wyższa niż w ubiegłym roku, fakt, że przez blisko miesiąc bloga był nieaktywny. Magiczny Świat Cyrku drugi rok z rzędu jest numerem 1 na YouTube. W tym roku zrezygnowałem jednak z Instagrama, po prostu nie lubię korzystać z tej platformy.

W 2024 roku tradycyjnie odbyły się urodziny bloga, światowy dzień cyrku, pojawiało się wiele newsów o nowym sezonie i nie tylko, często były one na blogu jako pierwsze. Mogliście wybrać najładniejszy plakat i ulotkę wśród polskich cyrków, a do tego wziąć udział w Cyrkowych Igrzyskach. Pojawiały się materiały związane z 5-leciem Cyrku Fantazja oraz 10-leciem Cyrku Wictoria. Pod koniec października nadszedł czas na publikację „Polskie Cyrki w XXI wieku” czyli jeden z dwóch największych projektów w historii bloga. Na koniec sezonu trasy cyrków na mapach oraz w spisie alfabetycznym – co spotkało się z dużym zainteresowaniem.

2024 rok zaczął się dla mnie naprawdę świetnie, potem było różnie, czasami lepiej, czasami gorzej, cieszę się, że ten rok dobiega końca, oby 2025 był lepszy...



OBSERWUJ BLOGA NA:

OBSERWUJ BLOGA NA: TIKTOK