O MNIE

Witajcie! 
Cyrk to była miłość od pierwszego wejrzenia. Dla 3 letniego dziecka zobaczenie magii cyrku, to moment, który zmienił moje życie a ten moment trwa po dziś dzień. Mama i babcia zabrały mnie i siostrę pod namiot Cyrku Zalewski w 2002 roku. Co z tego pamiętam? Cały czas w głowie mam kilka "urywków" z tego spektaklu. Dal mnie to jedyne z tamtych czasów wspomnienia, które są bardzo cenne. Do 5 roku życia pójście do cyrku było zawsze niespodzianką. W 2004 roku tuż po tym jak mama nałożyła schabowego, powiedziała, że zaraz jedziemy do cyrku. Ponownie był to Zalewski. Tu pamiętam nieco więcej. Na 100% Od 2002 do 2006 roku cyrki jakie odwiedziłem to: Zalewski, Korona, Polonia, Salto, Krasnal, Milano. Następnie były kolejne Arlekin, Warszawa, Europa, Kaskada, Arena, i inne. Od 2006 roku pamiętam naprawdę bardzo dużo i czasem z chęcią sobie przypominam, żeby nie zapominać z biegiem lat. Każdy spektakl dla mnie był świętem, musiałem iść. Gdyby nie wpływ rodziców nie opuszczałbym żadnego spektaklu. Niestety często: zakaz, nie, za karę, ucz się, ile ty masz lat, skończ z tym cyrkiem, takie słowa i podobne słyszałem co raz częściej. Pasja była silniejsza i trwa do dziś. Z rodziny nikt nie akceptuje mojej miłości do sztuki cyrkowej. Gdyby nie internet nie poznał bym innych zapaleńców, z którymi mogę rozmawiać i dzielić się pasją, wspomnieniami.

Często były rzeczy które musiałem uznać za ważniejsze, bo jakby nie patrzeć tak było. Wśród nich nauka, matura czy sesja na studiach. Dla mnie to niezwykle ciężki trud oderwać się od cyrku, chociaż zawsze chwilowo. Od kilku lat jako pełnoletni człowiek, łatwiej mi decydować, chociaż wielu wciąż chce abym odszedł od tej pasji.

Cyrk w moim mieście to zawsze było i jest święto! Cieszę się z wyjazdów po za Inowrocław, chociaż chyba jak każdy woli, aby to jak najwięcej cyrków odwiedziło jego miasto. 


Cyrk dla mnie jest ucieczką od codzienności, wielokrotnie wyciągał mnie ze smutku i załamania. Nic innego nie potrafi mi poprawić humoru jak sztuka cyrkowa. 
 
Jestem wielkim wielbicielem sztuki cyrkowej. Interesuje się wszystkim co jest związane z cyrkiem, od występów po kulisy(rozbijanie namiotu, przemieszczanie się cyrków, zwierzakami). Jako fan cyrkowy postanowiłem założyć bloga aby podzielić się moją pasją z innymi. Nie wyobrażam sobie mojego życia bez tak wspaniałej sztuki, którą jest cyrk a zwłaszcza ten tradycyjny. Nie wiem o sztuce cyrkowej i życiu w cyrku wszystkiego, chociaż z tygodnia na tydzień coraz więcej. Od roku 2019 wciągnęła mnie bardzo historia cyrku polskiego, która jest fascynująca. W sztuce cyrkowej na arenie najbardziej lubię oglądać clownów, numery napowietrzne, pokazy koni, psów, ekwilibrystykę, oraz wszystkie numery akrobatyczne z co najmniej 3-4 artystami. Jestem zwolennikiem cyrku klasycznego, tradycyjnego. Nowe technologie mogą być wdrażane, sam lubię nowinki techniczne, tematyki spektakli muszą być dobrze dopracowane i połączone z całością spektaklu. 
Na blogu często piszę swoje prywatne odczucia i opinię, nikomu nic nie narzucam, moim celem jest promowanie sztuki cyrkowej, czyli mojej wielkiej pasji. 

Zapraszam do odwiedzania bloga, który w dużej mierze jest prowadzony dla Was i dzięki Wam. 

OBSERWUJ BLOGA NA:

OBSERWUJ BLOGA NA: TIKTOK