Dziś odbędzie się gala wręczenia nagród na 1 Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Cyrkowej w Kazachskiej stolicy Ałmaty. W państwowym cyrku od 26 lipca trwa nowy na mapie świata festiwal cyrkowy z udziałem artystów z 15 państw: Kazachstanu, Czech, Litwy, Kirgistan, Wielkiej Brytanii, Wietnamu, Bułgarii, Niemiec, Ukrainy, Uzbekistanu, Tadżykistanu, Etiopii, Chin, Rosji i Białorusi. W pięknym budynku zebrali się nie tylko artyści z różnych stron świata, ale też jury. O ile z prestiżowych festiwali cyrkowych słynie Europa, o tyle Kazachstan udowodnił, że również może zrobić festiwal godny uwagi i z naprawdę sporym rozmachem.
Wśród uczestników laureaci festiwalu w Massy, Budapeszcie oraz Monte Carlo prezentowali oni między innymi: akrobacje na masztach chińskich, odskocznie, dżygit, sztrabaty, kontorsjonistykę, balans ze szkłem na szarfach, linę poziomą, deskę, żonglerkę, żonglerkę na perszach i wiele innych numerów. Kilka z nich przyciąga uwagę zwłaszcza poprzez rzadkie połączenie dwóch dyscyplin sztuki cyrkowej. Kilka zdjęć z festiwalu poniżej.
Cyrk na Wodzie Waterland ma już nie tylko plandeki i okleiny z nazwą na naczepach tirów. Teraz barw nabrała kasa przez którą także wchodzi się na teren cyrku. Po białej przyczepie nie został ślad, teraz wygląda ona dużo okazalej.
Jak uczcić ukończenia studiów? Są różne opcje, ale ja wybrałem turystyczny wyjazd na Śląsk Cieszyński oraz odwiedzenie najlepszego czeskiego cyrku. Po kilku latach chęci, planowania wreszcie udało się dotrzeć do Cirkus Humberto.
Namiot zlokalizowany 2 km od granicy polsko-czeskiej przyciąga uwagę jak i całe zadbane miasteczko cyrkowe. Program 2023 pt. „Bez Limitu” to przede wszystkim przepiękne tresury. Zobaczyć słonie wraz z końmi arabskimi na jednej arenie to coś co trudno opisać. Harmonia pomiędzy dwom różnymi gatunkami. Słonie stąpające delikatnie prowadząc konie na lince - niebywałe, a jednak możliwe i to tylko w cyrku. Kwintesencja tradycyjnego cyrku podczas kilku minutowego pokazu dwóch gatunków ssaków. I jeszcze ten moment gdy wbiegają na arenę - wzruszająca magia.
Amadeo Folco - młody treser prezentuje słonie i konie oraz same konie. Moją uwagę przykuł styl Amadeo, to jak on prezentuje swoje ukochane pupile i jego uśmiech, nietuzinkowe kostiumy. Prawdziwy człowiek cyrku, prawdziwy artysta z krwi i kości. Mistrz młodego pokolenia w czasach gdy odchodzi się od zwierząt w cyrkach on udowadnia, że ta dziedzina odżywa na nowo!
W programie jest jeszcze pokaz wielbłądów: baktrianów i dromaderów wraz z lamami i zebrami. Każde z tych zwierząt chce się zaprezentować jak najlepiej, a to wszystko w dobrze wyreżyserowanej, przemyślanej tresurze w egzotycznych rytmach.
Pierwszy i być może ostatni raz w życiu zobaczyłem na arenie na żywo niedźwiedzia. Wesoły pokaz już wiekowego miśka - piosenka „ona lub pomarańcze” po czesku rozwaliła system.
Kiedy na areną wjechał powóz ciągnięty przez kucyka, na którym zasiadały pudle różnej maści, to wiedziałem, że zobaczę kolejną świetną tresurę. Nie myliłem się pieski szalały i skradły serducho!
Przez cały program bawi nasz Polski klaun Mr. Chap! Kiedy przed programem powiedział mi: „że znowu zobaczę to samo”, stwierdziłem, że niekoniecznie bo teraz będzie między innymi czeski film. Tak prawdę mówiąc - tak repryzy tego najlepszego polskiego klauna już widziałem dziesiątki razy, ale… one nigdy się nie nudzą, one tak jak w Polsce w 2011, 2014 i 2022 roku, tak i teraz w Czechach wywołują u mnie mnóstwo śmiechu i nie raz do łez. Czeska publika też jest zachwycona naszym komicznym skarbem narodowym i nic dziwnego bo profesjonalizm i sztuka spontaniczności, która bawi przez długie minuty to znak rozpoznawczy Chapa. Cieszę, się że ponownie zobaczyłem mistrza humoru w akcji!
Na duże brawa zasługuje też koło śmierci oraz ekwilibrystyka na wałkach na ruchomej podwieszanej platformie. Koło śmierci jest wykorzystywane na bogato jak za starych dobrych czasów w Cyrku Zalewski. Wałki - wymagają zachowania podwójnej równowagi. Po pierwsze zwykła ekwilibrystyka na wałkach jest już bardzo wymagająca i widowiskowa, a jeśli doda się jeszcze rozhuśtaną platformę i wzniesienie kilka metrów do góry to już jest pioronujące wrażenie! Oryginalny numer i niesamowite emocje.
Gimnastyka na sztrabatach oraz na spirali to bardzo dobre numery, ale czegoś w nich brakło. Z kolei ewolucje na trapezie, jak dla mnie najlepszy z górnych numerów w tym widowisku. Elegancki i zgrany występ.
Hula-hop pełne energii i wakacyjnych rytmów. Wejście Chapa na koniec z kamerą - genialne!
Żonglerka horyzontalna zdecydowanie na plus jej aspekt wizualny. Światła UV sprawiają że piłki latają w stronę widzów niczym na filmie 3D. Wszystko zgrane w rytm muzyki. Sama żonglerka to jednak nie żonglerka tylko bujanie i łapanie piłek, które są podwieszane na żyłkach.
Cały program jest w rewelacyjnej oprawie świetlnej. Rozpoczęcie i zakończenie z układami choreograficznymi i muzyką, która wymusza wręcz rytmiczne klaskanie, to coś co jest wisienką na torcie programu. Już na rozpoczęciu człowiek jest wciągnięty w 200% w akcję na arenie.
W Humberto nie można narzekać na upał gdyż namiot chłodzą dmuchawy, a dla kolekcjonerów pamiątek cyrkowych przyda się wypchany portfel bo tych nie brakuje.
Wizyta w Humberto, a nawet dwie bo 19 i 20 czerwca z pewnością zapiszą się do udanych. Raz, że genialny program z tresurami i Mr Chapem na czele, dwa spotkanie z miłośnikiem sztuki cyrkowej -Adamem, trzy obejrzeć spektakl wraz z artystami Cyrku Korona to też miłe przeżycie!
Dziś cofniemy się w czasie o niemal 90 lat. Cyrk o nazwie Korona podróżował po Polsce nie 31 lat, a ponad 40, choć to dwa różne cyrki, oba wpisują się w czołówkę na miarę swoich czasów. Ten z lat 20-tych i 30-tych minionego stulecia słynął z największego zwierzyńca na terenach Rzeczypospolitej. W menażerii liczącej 200-300 zwierząt można było zobaczyć: słonie, konie, wielbłądy, psy, tygrysy, jaguary, pumy, małpy, kangury, lwy, wilki, lamparty. Około połowa z nich brała udział w programie. Oprócz zwierząt nie brakowało znamienitych artystów jak chociażby duet muzycznych komików Din Don. 6 masztowy namiot pod którym zasiąść mogło ponad 2000 osób, Cyrk Korona posiadał 2 orkiestry, bardzo nowoczesny jak na tamte czasy tabor, elektronikę, bufety itd. Dyrekcja cyrku: Michał Hergott i B. Hergottowa dbali o każdy szczegół. Do Korony jak do innych cyrków w tamtych czasach ludzie walili drzwiami i oknami. Mimo długich postojów często brakło biletów dla setek chętnych. Poniżej programek z 1934 roku i plakaty w tym z ciekawą promocją dla kobiet.
WIĘCEJ STRON PROGRAMKU Z 1934 ROKU W DZIALE "ARCHIWUM PROGRAMÓW"
Cyrk Zalewski zaktualizował swoją stronę internetową, na której ujawnił nieco więcej szczegółów dotyczących tegorocznego festiwalu. Póki co w programie zobaczymy numery jak w programie sezonowym: BRAZYLIJSKI POKAZ – MOTORY W KULI, PODNIEBNE WAHADŁO, ZUMA ZUMA – AKROBATYCZNE SHOW Z KENII, BALANS NA WYSOKIM PERSZU, WIELKIE SHOW ILUZJI (LEWITACJA!), WEDNESDAY, SPIDER MAN, POSTACI Z GIER, FILMÓW I BAJEK, KLAUN DOMINIK, AKROBACJE I GIMNASTYKA NA TRAPEZIE. ORAZ DODATKOWO: HAND TO HAND, STÓJKI, PODNIEBNY BALET NA SZRAFACH.
Na razie tyle, ale z pewnością dojdzie kilka dodatkowych numerów, które tak jak w ubiegłym roku zrobiły furorę wśród widzów. Festiwal potrwa od 30 września do 29 października.
Dziś cofniemy się też troszkę dalej niż 140 lat. Plakaty i ogłoszenia prasowe o występach cyrkowych w polskich miastach: Kraków, Poznań, Warszawa. Były to bardzo często cyrki zagraniczne.
Na terenach ziem polskich pod zaborami nie brakowało widowisk cyrkowych i tych podobnych do nich. Poznań odwiedzał między innymi kultowy Cyrk E. Renza, w Warszawie grał Cyrk Salamońskiego oraz od 1883 roku Cinisellich. Czasy gdy głównymi atrakcjami były pokazy zwierząt w tym koni oraz tych najbardziej niebezpiecznych gatunków.
Choć miast i miasteczek w Polsce nie brakuje to Polskie cyrki wręcz ubóstwiają jeździć jeden po drugim do tych samych miast. W najbliższym czasie taka sytuacja będzie miała miejsce między innymi w Głogowie i Lubinie tym razem akcja cyrk za cyrkiem będzie z udziałem ukraińskiego cyrku :) Po 3 cyrki w 2 miastach w niespełna dwa tygodnie Tak pół żartem: aż chciało by się żeby trasy były ustalane odgórnie przez np. ministerstwo.
Druga część artystycznych projektów plakatów polskich cyrków z okresu PRL oraz plakaty reklamujące ówczesne widowiska. Kawałek pięknej historii 140 lat Cyrku Polskiego.
W 2023 rok jedna z najsłynniejszych wytwórni filmowych Walt Disney Pictures świętuje 100-lat istnienia. Nie ma osoby na świecie, która choć raz nie obejrzała jakiegokolwiek filmu Disneya. Na tych dziełach wychowały się całe pokolenia. Z zachwytem ogląda się kolejne animacje, filmy przygodowe czy komediowe. Disney bawi, wzrusza i uczy i tak już od 100 lat.
Na przestrzeni wieku nie zabrakło też miejsca dla sztuki cyrkowej.
Cyrk jedzie (ang. Toby Tyler or, Ten Weeks with a Circus, 1959), DUMBO (1941 ORAZ 2019). W tych filmach większość fabuły rozgrywa się w cyrku. Oprócz tego Disney wyprodukował odcinki między innymi Myszki Miki, która otworzyła swój cyrk. Powstały dziesiątki komiksów o bohaterach Disneya w cyrku, ale też kilkanaście innych filmów gdzie nie brakowało fragmentów z cyrkowymi akcentami: Dawno temu w Trawie, Mój przyjaciel Ivan i inne.
Disney wraz z Cirque du Soleil od 2019 wspólnie wystawiają
spektakl „Drawn to Life”. Akrobatyczne występy, oszałamiająca choreografia i
różnorodne kostiumy tworzą zupełnie nowe spojrzenie klasycznej animacji
Disneya.
Współpraca Disneya i Ringling Bros & Barnum Bailey Circus zaowocowała płytą z cyrkowymi melodiami dla dzieci.
Postacie z bajek w cyrkach w Polsce czy innych państwach
stały się czymś częstym. Chyba każdy z nas widział na arenie Kłapouchego,
Myszkę Miki i Minnie, Pluto, Kaczora Donalda ale też w przestworzach Elsę z
Krainy Lodu.
Disney jest obecny niemal w każdej dziedzinie także sztuce cyrkowej, bo to co jest przez ludzi uwielbiane i magiczne musi trzymać się razem!
W wakacje zdecydowana większość Polaków wybiera wypoczynek w kraju, jak w kraju to w dużej mierze nad naszym pięknym morzem. Tak jak w poprzednich latach w wakacje nad Bałtykiem nie będzie brakować cyrków.
Drugi rok z rzędu w swojej 30-letniej historii Cyrk Safari dotarł do miejscowości na pomorzu i w najbliższym czasie odwiedzi między innymi: Władysławowo czy Karwię. Pierwszy sezon i pierwsze wakacje dla Cyrku Lewandowski to między innymi aż 3 dniowy pobyt w Rewalu. Cyrk na Wodzie obecnie jest w Koszalinie, a następnego jego miasta to Gdynia i Gdańsk nad Zatoką Gdańską. Wizyta w cyrku po całym dniu na plaży lub przy niesprzyjającej pogodzie jest czymś co na pewno urozmaici wakacyjny czas.
Czas na konkurs z okazji 1 000 000 wyświetleń na blogu. Do wygrania: Programek Cyrku Korona 2023 i 2022, broszurka Cyrku na Wodzie, magnes Cyrku Europa, archiwalny plakat cyrku Polskiego, podkładka pod kubek Cyrku Wictoria, a do tego ponad 30 plakatów cyrków polskich i zagranicznych, setki ulotek. Wśród plakatów również te rozmiaru XXL ;).
Takiej ilości nagród w jednym konkursie nie było jeszcze nigdy w historii bloga. Co trzeba zrobić by wygrać? Należy odpowiedzieć na kilka pytań:
1)Wymień jak najwięcej polskich cyrków od 1990 roku do dziś. 2) W jakich polskich miastach były cyrki stacjonarne? 3) Jacy Polscy artyści zdobyli Srebrnego Clowna w Monte Carlo? 4) Ile postów zostało opublikowanych na blogu Magiczny Świat Cyrku do dnia 30.06.2023 włącznie? a) 2045 b) 1875 c) 1924 d) 1987 5) Ile zdjęć znajduje się w fotogalerii bloga? a) Ponad 15 000 b) Ponad 24 000 c) Ponad 28 000
Odpowiedzi wysyłajcie na maila: magicznyswiatcyrku@gmail.com. Konkurs trwa do 10 lipca do północy. Wyniki 11 lipca. Powodzenia!
W miniony czwartek Cyrk Korona po kilku latach przerwy zawitał do Trzebini. Tą nadzwyczajną magię i piękno tegorocznego widowiska w swojej relacji ujęła Agnieszka. Przyznam, że gdybym był artystą i ktoś by napisał o mnie kilka zdań w ten sposób jak poniżej to jak nic bym się wzruszył :).
Przyjemnej lektury!
„Lubię wracać w strony, które znam,po wspomnienia zostawione tam, by się przejrzeć w nich, odnaleźć w nich choćby nikły cień … „
Nie sposób przejść obok. Nie sposób nie zatrzymać się. Nie sposób nie wstrzymać oddechu. Nie sposób nie spojrzeć przez ramię przechodząc tak blisko. Tak właśnie działa cyrk, gdy zjawia się pod osłoną nocy w niewielkim miasteczku by podarować szczyptę magii, odkryć okruch tajemnicy, czy obdarzyć garstką subtelnej radości. Takie kuriozum poczynił Cyrk Korona rozkładając skrzydła swojego majestatycznego jestetstwa w skromnym zakątku jednego z małopolskich miast …
A było to tak … … pojawił się, jak to Cyrk tylko potrafi, znikąd. Pod niebem skrzącym się gwiazdami rozkwitał, by obudzić swój majestat w towarzystwie pierwszych promieni słońca. Pyszniąc się dumnie zaklęty w niezwykłej ciszy oczekiwał na ciekawe spojrzenia, szepty. Oczekiwał na swoich gości … Wraz z ich pojawieniem się cisza ustąpiła miejsca radosnym głosom, które stały się zapowiedzią wybornej zabawy. Zniecierpliwienie. Oczekiwanie. Minuta za minutą. Sekunda za sekundą. Podekscytowanie. I jest … Cichną światła, na przekór nutom, które barwią się coraz głośniej. Feria kolorów kołysze się między drobinami pyłu wibrującego nad areną. Dzieje się absolutna magia. Arena zamienia się w feeryczną krainę, gdzie każdą jej cząstkę tka z zachwycającą mocą kolejny i kolejny Artysta.
Nie trzeba być częścią gwiazdozbioru, by lśnić gdzieś w przestrzeni olśniewając i wzbudzając zachwyt. Stefania unosząc się lekko nad plawitem areny była niczym świetlisty pyłek rzucony w ramiona delikatnego wiatru. Wdzięk, lekkość i urzekająca osobliwość nadały Jej występowi niezwykłą majestatyczność.
By unieść wymyślność wyżej i wyżej można oszukać grawitację i z urokliwym wdziękiem igrać jej na nosie. Adriana uczyniła ze swoich antypod spektakl pełen fanatazyjności i strojności. Bez najmniejszej potyczki przeprowadziła gości przez swój wyborny pokaz żonglerki.
Dbając o ulotne chwile, które jaśnieją największym blaskiem, czasem należy nieco przygasić nieboskłon. Skrzydła czarnego anioła, które zawładnęły przez chwilę areną przywiodły nastrój zadumy, spokoju i wyciszenia. Mariia, której osobliwy pokaz Flying Pole Dance był w szczególny sposób nieopisany, pokazała, że można lśnić absolutnie każdym blaskiem.
Intrygując kolorami można uwikłać każdą duszę w zjawiskowy recital cyrkowej opowieści. Reka Sophia w niezwykle wybitnym pokazie Quick Change w Moulin Rouge zwładnęła sercem każdego zapatrzonego w nią widza. Porywająca gra zmysłów i niebanalność zamieniły te chwile w przepiękne przedstawienie.
By jedna iskra olśniewająco drgała na wietrze artyzmu potrzebuje drugiej do towarzystwa. Bajeczny spektakl podszyty nie tylko urokliwym fenomenem odtwórców, ale również wzajemnym zaufaniem wzbudzają niekłamany zachwyt. Duo One, czyli Mariia i Konrad karmią publiczność nadzwyczajnym pokazem talentu i ulotności chwili w wyjątkowym numerze pod samą kopułą cyrku.
Mknąc dalej aleją artystycznej euforii napotykamy fenomen żonglerki w wykonaniu Artysty pochodzącego z Włoch. Tyron Colombaioni z nietuzinkową precyzją w genialnym skupieniu czaruje zachwycający spektakl przedzierających się przez pył cyrkowej areny kul nad którymi ma całkowitą kontrolę. Genialne widowisko.
Chcąc utrzymać równowagę w tym pełnym emocji balansie duchowym należy mieć w sobie choćby cząstkę tego fenomenu, jakim obdarzony został Antoni Navratil. Kurjozum jego niewiarygodnego występu niewapliwie zapiera dech w piersiach i sprawia, że sekudna trwa nieubłagalnie długo dodając temu występowi dodatkowej eteryczności.
Wśród wszystkich zjawiskowych twórczości błąka się również, a jakże, wyborny pierwiastek czystej radości przez ogromne R. Pozbawiony sztucznej nadętości Clown Chico daje się poznać jako najprawdziwszy mistrz humoru i nie pozostawia miejsca na głębszy oddech. Bawi on niebanalnym dowcipem, zachowując lekkość i wyborność.
Gdy cichnie muzyka, gdy zapada pozorna cisza z otchłani areny wyłania się głos cyrku. Głos, który prowadzi. Głos, który wzbudza zaufanie. Głos, który obłaskawia emocje. Głos, który zna wszystkie tajemnice. Za tym głosem, kryje się Ssnake. Elegancja. Szyk. Dostojność.
Ten sam głos prowadzi do słówa podziękowania i pożegnania. Feria braw. I znowu światła gasną. I znowu muzyka cichnie. Ale Cyrk jeszcze nie odjeżdża. Odjeżdżam ja … i inni ...
