POLECANY POST

CYRK FANTAZJA - 5 LAT NA VIDEO

1 lipca 2023

W SENSACYJNYM MAGICZNYM ŚWIECIE CYRKU KORONA - RELACJA

W miniony czwartek Cyrk Korona po kilku latach przerwy zawitał do Trzebini. Tą nadzwyczajną magię i piękno tegorocznego widowiska w swojej relacji ujęła Agnieszka. Przyznam, że gdybym był artystą i ktoś by napisał o mnie kilka zdań w ten sposób jak poniżej to jak nic bym się wzruszył :).

Przyjemnej lektury!


„Lubię wracać w strony, które znam,po wspomnienia zostawione tam,
by się przejrzeć w nich, odnaleźć w nich
choćby nikły cień … „


Nie sposób przejść obok.
Nie sposób nie zatrzymać się.
Nie sposób nie wstrzymać oddechu.
Nie sposób nie spojrzeć przez ramię przechodząc tak blisko.
Tak właśnie działa cyrk, gdy zjawia się pod osłoną nocy w niewielkim miasteczku by podarować szczyptę magii, odkryć okruch tajemnicy, czy obdarzyć garstką subtelnej radości.
Takie kuriozum poczynił Cyrk Korona rozkładając skrzydła swojego majestatycznego jestetstwa w skromnym zakątku jednego z małopolskich miast …

A było to tak …
… pojawił się, jak to Cyrk tylko potrafi, znikąd. Pod niebem skrzącym się gwiazdami rozkwitał, by obudzić swój majestat w towarzystwie pierwszych promieni słońca. Pyszniąc się dumnie zaklęty w niezwykłej ciszy oczekiwał na ciekawe spojrzenia, szepty. Oczekiwał na swoich gości …
Wraz z ich pojawieniem się cisza ustąpiła miejsca radosnym głosom, które stały się zapowiedzią wybornej zabawy.
Zniecierpliwienie.
Oczekiwanie.
Minuta za minutą.
Sekunda za sekundą.
Podekscytowanie.
I jest …
Cichną światła, na przekór nutom, które barwią się coraz głośniej. Feria kolorów kołysze się między drobinami pyłu wibrującego nad areną.
Dzieje się absolutna magia.
Arena zamienia się w feeryczną krainę, gdzie każdą jej cząstkę tka z zachwycającą mocą kolejny i kolejny Artysta.

Nie trzeba być częścią gwiazdozbioru, by lśnić gdzieś w przestrzeni olśniewając i wzbudzając zachwyt. Stefania unosząc się lekko nad plawitem areny była niczym świetlisty pyłek rzucony w ramiona delikatnego wiatru. Wdzięk, lekkość i urzekająca osobliwość nadały Jej występowi niezwykłą majestatyczność.

By unieść wymyślność wyżej i wyżej można oszukać grawitację i z urokliwym wdziękiem igrać jej na nosie. Adriana uczyniła ze swoich antypod spektakl pełen fanatazyjności i strojności. Bez najmniejszej potyczki przeprowadziła gości przez swój wyborny pokaz żonglerki.

Dbając o ulotne chwile, które jaśnieją największym blaskiem, czasem należy nieco przygasić nieboskłon. Skrzydła czarnego anioła, które zawładnęły przez chwilę areną przywiodły nastrój zadumy, spokoju i wyciszenia. Mariia, której osobliwy pokaz Flying Pole Dance był w szczególny sposób nieopisany, pokazała, że można lśnić absolutnie każdym blaskiem.



Intrygując kolorami można uwikłać każdą duszę w zjawiskowy recital cyrkowej opowieści. Reka Sophia w niezwykle wybitnym pokazie Quick Change w Moulin Rouge zwładnęła sercem każdego zapatrzonego w nią widza. Porywająca gra zmysłów i niebanalność zamieniły te chwile w przepiękne przedstawienie.

By jedna iskra olśniewająco drgała na wietrze artyzmu potrzebuje drugiej do towarzystwa. Bajeczny spektakl podszyty nie tylko urokliwym fenomenem odtwórców, ale również wzajemnym zaufaniem wzbudzają niekłamany zachwyt. Duo One, czyli Mariia i Konrad karmią publiczność nadzwyczajnym pokazem talentu i ulotności chwili w wyjątkowym numerze pod samą kopułą cyrku.

Mknąc dalej aleją artystycznej euforii napotykamy fenomen żonglerki w wykonaniu Artysty pochodzącego z Włoch. Tyron Colombaioni z nietuzinkową precyzją w genialnym skupieniu czaruje zachwycający spektakl przedzierających się przez pył cyrkowej areny kul nad którymi ma całkowitą kontrolę. Genialne widowisko.

Chcąc utrzymać równowagę w tym pełnym emocji balansie duchowym należy mieć w sobie choćby cząstkę tego fenomenu, jakim obdarzony został Antoni Navratil. Kurjozum jego niewiarygodnego występu niewapliwie zapiera dech w piersiach i sprawia, że sekudna trwa nieubłagalnie długo dodając temu występowi dodatkowej eteryczności.

 

Wśród wszystkich zjawiskowych twórczości błąka się również, a jakże, wyborny pierwiastek czystej radości przez ogromne R. Pozbawiony sztucznej nadętości Clown Chico daje się poznać jako najprawdziwszy mistrz humoru i nie pozostawia miejsca na głębszy oddech. Bawi on niebanalnym dowcipem, zachowując lekkość i wyborność.

Gdy cichnie muzyka, gdy zapada pozorna cisza z otchłani areny wyłania się głos cyrku.
Głos, który prowadzi.
Głos, który wzbudza zaufanie.
Głos, który obłaskawia emocje.
Głos, który zna wszystkie tajemnice.
Za tym głosem, kryje się Ssnake.
Elegancja. Szyk. Dostojność.

Ten sam głos prowadzi do słówa podziękowania i pożegnania.
Feria braw.
I znowu światła gasną.
I znowu muzyka cichnie.
Ale Cyrk jeszcze nie odjeżdża.
Odjeżdżam ja … i inni ...

DZIĘKUJĘMY  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz