POLECANY POST

CYRK FANTAZJA - 5 LAT NA VIDEO

10 lipca 2018

Cyrk Imperial Show 2018- recenzja




Wczoraj wybrałem się do Mogilna do Cyrku Imperial Show. Z tego co się dowiedziałem był to trzeci cyrk w tym sezonie w Mogilnie. Na miejscu byłem dwie godziny przed spektaklem, tradycyjnie zrobiłem zdjęcia, porozmawiałem chwilę z kasjerką i Wojtkiem Strzelczykiem. Następnie wybrałem się do sklepu w poszukiwaniu ulotek. Reklama na mieście była bardzo dobra. Było dużo plansz(2 rodzaje), plakatów tylko ulotek nie było za dużo. Pod namiot wszedłem o 17:15. Frekwencja wyniosła 90%, krzesełka do loży były dostawiane.





Spektakl rozpoczął się punktualnie o 17:30, paradą z udziałem wszystkich artystów. Przywitał publiczność Wojtek Strzelczyk, który prowadzi cały program. Pierwszym numerem była lina pionowa na bardzo dobrym poziomie, według mnie lepsza niż w Cyrku Arena. Chwilę później na arenie zaprezentowały się kuce szetlandzkie. Tresura mi się podobała. Następnie w świat iluzji klasycznej wprowadził nas Wojtek. Iluzja dobra lecz troszeczkę za krótka. Po iluzji pojawił się po raz pierwszy clown Andrzejek. Z repryzą klaskanie. Przyznam,że trochę już tego typu repryzy znudziły ale ta była dość oryginalna. Kolejnym punktem programu była luźna lina pozioma. Numer bardzo dobry, piękny bardzo mi się podobało wchodzenie po drabince, która była umieszczona na linie. Po raz drugi wystąpił clown z repryzą "skakanka" z udziałem publiczności. Następnie pokaz jazdy konnej/tańca z koniem, który był na średnim poziomie, na arenie zaprezentował się również osiołek. Po chwili po raz trzeci pojawił się clown z repryzą "mucha". Repryza śmieszna, spodobała się publiczności. Przed przerwą na arenie pojawili się akrobaci na trampolinie oraz ze skokiem śmierci. Akrobacje były na wysokim poziomie.



Po tych emocjach czas na 20 minut przerwy. Podczas niej można zakupić balony, świecące zabawki, pamiątki, popcorn, watę cukrową, przejechać się na koniu oraz pobujać się na podwieszanej ławeczce.


Po przerwie był piękny pokaz na sztrabatach na całkiem dobrym poziomie. Następnie clown Andrzejek z repryzą miłosną z udziałem publiczności, repryza średnio mi się spodobała. Kolejnym numerem była klasyczna żonglerka piłeczkami i maczugami. Była dynamiczna lecz mało oryginalna, spodziewałem się, że będzie lepsza. Po żonglerce na arenie pojawiły się pieski oraz rzadko spotykane w cyrkach zwierzaki: jeżozwierze, skunks, ostronos. Pokaz tych zwierząt był ciekawy a pieski były bardzo posłuszne. Po tych pupilach ponownie pojawił się clown. Z repryzą "skoki" z udziałem najmłodszej części publiczności, repryza była przyzwoita. Następnie pokaz zebr afrykańskich, który mnie zaskoczył gdyż zebry pokazały kilka sztuczek a nie tylko przebiegły się dookoła areny. Repryzą "akrobata" pożegnał się z nami Andrzejek. Ostatnia repryza była śmieszna. Na koniec ponownie bracia, tym razem w akrobacjach na drążkach. Numer bardzo dobry. Po wspaniałych akrobacjach wszyscy artyści wyszli na arenę. W ten sposób zakończył się program.

Program trwał 2 godziny 20 minut. Bardzo mi się spodobał. Jestem zaskoczony poziomem przedstawienia tego cyrku. Oczywiście pozytywnie. Jedynie nie do wszystkich numerów była dobrze dobrana muzyka, natomiast oświetlenie było świetne.

Zdjęcia z Imperal Show w galerii


3 komentarze:

  1. Wczoraj byłam z synkiem w tym cyrku. Naprawdę polecam. Ceny biletow nie wysokie. Bardzo fajne pokazy. Uśmiałam się po pachy. Najbardziej spodobało mi się bracia akrobaci. Może wie Pan jak nazywa się ich grupa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wraz z rodziną byłem gościem tego cyku. Przedstawienie bardzo mi się podobało :-)

    OdpowiedzUsuń