Cyrk Zalewski wyruszył w swój 31 sezon 4 marca, a zakończy się w najbliższą niedzielę 19 listopada. Z polskich cyrków jeździ najdłużej, odwiedził zdecydowaną większość kraju ze swoim programem, które cieszyło się dużym zainteresowaniem.
W programie można było zobaczyć między innymi wspaniały Polski duet na perszach: Duo Truszczyński, dwa różne trapezy, akrobatów z Kenii, antypody, nową dużą iluzję- hitem okazała się lewitacja, quick change w porywających rytmach, koło śmierci oraz kolejny sezon z rzędu motory w kuli śmierci, a bawił klaun Dominik. Wreszcie pojawiła się postać, która spodobała się nie tylko dzieciom ale i dorosłym - Wednesday.
Furorę zrobiło rozpoczęcie i zakończenie widowiska, coś innego, coś żywiołowego i coś co na pewno się podobało.
Warto wspomnieć że tegoroczny program Cyrku Zalewski wyreżyserował Radosław Krajewski, który między innymi dwa lata temu sam zabawiał na arenie tego najsłynniejszego polskiego cyrku.
Cyrk Zalewski zaskoczył tym, że w połowie września zmienił namiot na nowy, wielu spodziewało się że nastąpi to w nowym sezonie. Nowy namiot póki co lśni, ma elegancki nowoczesny wzór i jest tej samej wielkości co poprzedni. Oprócz namiotu pojawiło się kilka mniejszych zmian.
Przez cały październik i ostatni dzień września odbył się 23 Międzynarodowy Festiwal Sztuki Cyrkowej w Warszawie, na którym prócz części numerów znanych z programu sezonowego mogliśmy zobaczyć kilka naprawdę fantastycznych występów.
Pozostaje życzyć udanego ostatniego weekendu sezonu i mam nadzieję do zobaczenia w 2024 roku, z całą pewnością Zalewski nas nie zawiedzie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz