Cyrki zawsze zostawiają oszczędności na sezon zimowy nawet jeżeli zima byłaby długa a sezon zaczął z opóźnieniem to nikt nie spodziewał się strat do połowy czerwca a nawet dłużej. Pierwsze cyrki zaczęły bądź wznowiły sezon 7 czerwca kolejne w ostatni weekend a kilka jeszcze nie rozpoczęło trasy.
W czasie epidemii miliony ludzi poniosło straty w swoich firmach czy nawet ogłosiły upadłość a ponad 120 tysięcy straciło pracę ale warto zauważyć, że to osoby zarejestrowane.
Cyrki poradziły sobie dobrze i sezon wygląda pod względem programów i reklamy niemal identycznie jak przed epidemią.
Ceny biletów zostały takie same w Zalewskim, Koronie, Arenie, Wictorii. Cyrk Vegas obniżył ceny biletów i gromadzi w ostatnich dniach duża liczbę widzów. Oczywiście każdy cyrk pomimo ponad 3 miesięcy bez dochodów zrobił dobry ruch czyli utrzymał ceny, które mimo rosnącego poziomu życia są dla niektórych za wysokie. Dla mnie te 5 największych cyrków mają ceny odpowiednie. Niektóre małe cyrki mają trochę za wysokie ceny jak na poziom programu, zwłaszcza porównując z cenami dużych cyrków.
W ostatnich latach promocje cenowe różnie się sprawdzały ale może warto do niektórych powrócić? Najważniejsze jest to, że ceny biletów nie poszły w górę jak cennik fryzjerów. kawiarni, restauracji, salonów piękności itp. , które podobnie jak cyrki nie mogły funkcjonować przez długi okres. W wielu miejscach są podwyżki i to widoczne, z jednej strony właściciele chcą nadrobić straty ale z drugiej pozostali( patrz klienci) przez okres epidemii się nie wzbogacili. Wielkie brawa dla cyrków że utrzymały ceny a nawet jak np. Vegas obniżyły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz