Podczas mojego pobytu w stolicy w pierwszy weekend października poza Międzynarodowym Festiwalem Sztuki Cyrkowej udało mi się odwiedzić w ostatni dzień trwania wystawę pt "Cyrk" w warszawskiej Królikarni. W tym klasycystycznym pałacu z 1786 roku znajduje się oddział Muzeum Narodowego w Warszawie. Piękna zieleń wokół oraz różne rzeźby i figury, a w samym pałacu od maja tego roku na wystawie cyrkowe dzieła sztuki i nie tylko. Przez blisko godzinę obcowałem ze sztuką, łącząc to co lubię najbardziej czyli cyrk. Ostatni dzień wystawy, w którym odwiedzających nie brakowało, a wstęp był bezpłatny. Kupiłem na pamiątkę książeczkę o historii cyrku i samej wystawie. Po kilku minutach od wejścia nie spodziewałem się, że moim oczom ukarze się aż tyle cyrkowych skarbów od obrazów i zdjęć po rzeźby, wazy czy projekty architektoniczne Cyrku na Ordynackiej. Obrazy Picassa, Kostrzewskiego tak dobrze ukazywały cyrk z XIX i XX wieku, że mógłbym tam stać całymi dniami. W drugiej sali pełno cyrkowych plakatów oczywiście głównie polskich. Niektóre elementy wystawy to pamiątki z Julinka. Nie brakowało też grafik z informacjami historycznymi, a nawet gigantycznego nosa clowna, do którego można było wejść i obejrzeć film o historii cyrku Staniewskich. Na wystawie był także książki o Cyrku Astleya, które liczyły prawie 200 lat. Na każdym kroku nie mogłem się nadziwić jak sztuka cyrkowa jest przeniesiona w świat sztuki malarskiej i nie tylko. Planowałem wizytę w tym miejscu od czerwca, z myślą, że jak będzie festiwal to uda się zobaczyć i udało. Wspaniale, że ktoś wpadł na pomysł, aby przybliżyć ludziom cyrk w taki sposób. Mały minus na części wystawy był przekaz o cyrkowych zwierzętach jak nic treści tworzone były ze strony Cyrk bez zwierząt lub fundacji VIVA, które mówią o tym jaka to była okropna rozrywka-wykorzystywanie zwierząt. Szkoda że nie było też argumentów strony cyrkowej. Mimo wszystko cudownie było zobaczyć na tej wystawie cyrk polski i nie tylko z XVIII, XIX oraz XX wieku.
W DZIALE ZDJĘCIA NIECO FOTOGRAFII Z WYSTAWY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz