Po dodaniu w niedzielę kolejnych archiwalnych programów polskich cyrków, chciałem podziękować po pierwsze za zainteresowanie, po drugie za miłe słowa od fanów oraz artystów.
Niezmiernie mi miło, że skutki publikowania tych "perełek" jak to ktoś mi napisał są raczej pozytywne. Historia zawsze mnie ciągnęła, od ponad roku także historia sztuki cyrkowej. Jako Polak z krwi i kości, przede wszystkim fascynuje mnie historia cyrku polskiego. Programy z lat 90-tych, początku obecnego stulecia czy te z okresu PRL-u są okazją do poznania w pewnym stopniu cyrków z przeszłości. Dla dużej części są to najpiękniejsze wspomnienia z pracy na arenie czy możliwość przypomnienia kolegów i koleżanek artystów. Programy cyrków bardzo się zmieniły i to każdy potwierdzi.
Specjalnie dla Was 31 sierpnia kolejne programy. Zostaniemy na razie w latach 90-tych.
Przyznam, że z ogromna przyjemnością bym się cofnął w czasie i podziwiał te arcypiękne programy polskich cyrków. Najchętniej zobaczyłbym numery zespołowe: deska, huśtawki, rowery, persze, trampolinę, czy handwoltyż, nie zapominając o pokazach zwierząt w tym numerach konnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz